Na unijnym szczycie w Brukseli po 5.00 rozpoczęła się druga runda konsultacji dot. obsady najważniejszych stanowisk w UE. Ich celem ma być ustalenie czy Frans Timmermans mógłby być kandydatem na szefa Komisji Europejskiej. Zaproponowali go przywódcy Niemiec, Francji, Holandii i Hiszpanii, ale kandydaturze sprzeciwiła się m.in. Grupa Wyszehradzka.
Konsultacje, które prowadził szef Rady Europejskiej Donald Tusk z liderami 28 krajów trwały prawie pięć godzin. Na ich podstawie, po wznowieniu obrad, zapadnie decyzja czy jeszcze dziś poznamy osoby, które staną na czele Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej i unijnej dyplomacji.
Jednym z kandydatów na szefa Komisji jest Frans Timmermans, który nie ma jednak jednomyślnego poparcia, bo przeciwne są kraje Grupy Wyszehradzkiej, niechętne są także Włochy, Litwa i Estonia. Wobec braku jednomyślności zaczęto wymieniać też inne kandydatury, w tym Francuza Michela Barniera, unijnego negocjatora w sprawie brexitu, Bułgarki Krystaliny Georgijewej z Banku Światowego i premiera Irlandii Leo Varadkara.
Z kolei premier Bułgarii spotkał się z Fransem Timmermansem, wymienianym jako kandydat na przewodniczącego Komisji Europejskiej. "Kompromis rysuje się na horyzoncie. Manfred Weber jest bardziej doświadczony w Parlamencie Europejskim, Ty w Komisji Europejskiej" - powiedział Bojko Borysow na filmie, który zamieścił na Facebooku, sugerując, że Frans Timmermans miałby zostać nowym szefem Komisji Europejskiej.
Wypowiedź tym ciekawsza, że to właśnie premier Bułgarii był jednym z przywódców, którzy podczas narady liderów z centroprawicy sprzeciwiali się kandydaturze Fransa Timmermansa. I już pojawiły się pytania czy zmienił zdanie, a jeśli tak, to dlaczego. Niektórzy sugerują, że być może Bułgaria otrzymała obietnicę przyjęcia do strefy Schengen, inni, że Bułgarka miałaby zostać szefową unijnej dyplomacji.
Nie jest tajemnicą też, że władze w Sofii liczą, że zdjęty zostanie z niej specjalny nadzór w sprawie korupcji. Bułgaria jest nim objęta od czasu wejścia do Unii, czyli od 2007 roku.
Szczyt dotyczy obsady kilku stanowisk - przewodniczących: Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej, a także szefa unijnej dyplomacji. Ale największe poruszenie wywołała propozycja Francji, Niemiec, Holandii i Hiszpanii, by przewodniczącym Komisji Europejskiej został Frans Timmermans, obecny jej wiceszef, Holender, z grupy socjalistów.
Po przylocie do Brukseli wielu liderów wyrażało nadzieję na szybkie porozumienie, po przedłużających się negocjacjach pojawiły się jednak nieoficjalne informacje, że potrzebny może być kolejny szczyt 15 lipca.