We wtorek Sąd Najwyższy Pensylwanii zakwestionował to, czy odurzenia i napaści seksualne młodych kobiet Billa Cosby\'ego stanowią wzorzec przestępstw, biorąc pod uwagę, że aż połowa wszystkich napaści na tle seksualnym dotyczyła narkotyków lub alkoholu.
Bill Cosby odsiaduje już ponad dwa lata za narkotyki i molestowanie Andrei Constanda, którego poznał w czasie zajęć z koszykówki na swojej Alma Mater - Temple University. Amerykański aktor i komik został uznany winnym molestowania seksualnego we wszystkich trzech rozważanych przez sąd sprawach. Za każde z przestępstw został skazany na 10 lat więzienia. Oznacza to, że w sumie w zakładzie karnym spędzi 30 lat. Mimo to aktor ma nadzieję obalić wyrok skazujący go za napaść na tle seksualnym z 2018 roku. Dodatkowo obrona powiedziała, że zeznania oskarżycieli Cosby'ego uprzedziły ławę przysięgłych wobec aktora i nie powinny były zostać dopuszczone.
Według zeznań aktor miał najpierw zdobyć zaufanie swoich ofiar, następnie interesował się ich życiem i obiecywał pomoc w zrobieniu kariery. Później zazwyczaj zapraszał je na kawę bądź drinka, do którego wsypywał narkotyki. Czasami nawet zaprzyjaźnił się z matkami lub rodzinami ofiar.
Profesor prawa karnego Laurie Levenson uważa, że ważne jest, aby sąd zbadał wyrok skazujący Cosby'ego, biorąc pod uwagę rozgłos, jaki wywołała sprawa, pytania prawne, które wywołała, oraz potencjalny wpływ ruchu #MeToo.