Francuskie media informują o kolejnej aferze w otoczeniu prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Pracownicy jego osobistej ochrony mieli blisko współpracować z rosyjskim miliarderem związanym z Putinem.
Media podają, że pierwszy z zamieszanych w nielegalny proceder to Alexandre Benalla. Jest to były wiceszef kancelarii Macrona, który niedawno został wyrzucony z pracy. Drugą osobą jest pracownik Pałacu Elizejskiego, który odpowiadał za bezpieczeństwo francuskiego prezydenta.
Według francuskich mediów osoby te równolegle z pracą w Paryżu, wykonywały zlecenia dla rosyjskiego miliardera Iskandera Machmudowa. Jest to znany biznesmen z otoczenia prezydenta Rosji.
Machmudow jest podejrzewany o związki z zorganizowanymi grupami przestępczymi.
Współpracownicy Macrona mieli otrzymać od rosyjskiego miliardera 300 tysięcy euro wynagrodzenia. Sprawa jest badana przez francuskich śledczych.