Ukraina zetknęła się z otwartym naruszeniem jej jedności terytorialnej. Sytuacja w tym kraju jest wynikiem słabości instytucji europejskich – oświadczył w Kijowie sekretarz generalny Rady Europy Thorbjoern Jagland.
– Naruszenie jedności terytorialnej Ukrainy jest oczywiste. Doszło do złamania prawa na terytorium kraju, który jest członkiem Rady Europy. W statusie tej organizacji jasno zapisano, że jej członkowie są zobowiązani do rozwiązywania wszelkich konfliktów w sposób pokojowy – powiedział po rozmowach z szefem ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkinem.
– To, że doszło do tego konfliktu, jest klęską instytucji europejskich, powołanych po II wojnie światowej, by utrzymywać pokój i zapobiegać nowym wojnom w Europie. Okazało się, że nie jesteśmy w stanie tego uczynić – podkreślił Jagland.
Poinformował, że kolejnym punktem jego podróży będzie Moskwa.
– Jadę do Moskwy, by rozmawiać tam o zobowiązaniach członków Rady Europy. O zobowiązaniach wynikających z jej statutu i zobowiązaniach dotyczących przestrzegania praw człowieka – powiedział.
W ubiegłym tygodniu ukraińskie władze ogłosiły, że na ich terytorium wtargnęły regularne wojska Federacji Rosyjskiej. Stało się to po wtargnięciu oddziałów rosyjskich do Nowoazowska nad Morzem Azowskim, który leży na głównej trasie dzielącą Rosję od okupowanego przez nią Krymu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kreml: NATO za bardzo zbliża się do granic Rosji. Musimy zmodyfikować doktrynę wojskową
MSZ Ukrainy: Grupa kontaktowa chce dalszych rozmów. Czekamy na decyzję Rosji