SZOK! Rosyjskie miasteczko sparaliżowane inwazją białych niedźwiedzi
56 niedźwiedzi polarnych grasuje od kilku dni na ulicach miasteczka Ryrkaipij w Czukockim Okręgu Autonomicznym. Władze okręgu ogłosiły stan nadzwyczajny.
Szkoły w Ryrkaipij działają, ale są strzeżone przez uzbrojoną po zęby policję na wypadek, jeśliby niedźwiedzie przybliżyły się do budynku szkolnego.
Wśród kilkudziesięciu niedźwiedzi są "zwierzęta stare i młode; są samice z potomstwem w różnym wieku" - powiedziała Tatiana Minienko, która stoi na czele doraźnej służby patrolowej zorganizowanej w ramach Programu Ochrony przed Niedźwiedziami w Ryrkaipij. Jej słowa cytuje agencja Ria Nowosti.
Kobieta podzieliła się spostrzeżeniem, że zwierzęta są bardzo wychudzone, co potwierdzają też fotografie, jakie pojawiły się na stronach międzynarodowej organizacji WWF (Światowego Funduszu na rzecz Przyrody).
- Niedźwiedzie polarne bytują zazwyczaj na Przylądku Schmidta w Cieśninie De Longa, oddalonym od miasteczka o jakieś 2,2 km - wyjaśnił Michaił Stiszow, aktywista WWF, cytowany przez BBC. - Z powodu zmian klimatu i ocieplenia nie ma lodu, po którym zwierzęta albo przynajmniej część z nich przeszłaby w stronę morza, by tam polować i zdobywać pożywienie.