– Podczas rozmów w Mińsku Rosja niczego nie obiecywała w sprawie ewentualnego uwolnienia ukraińskiej pilotki Nadii Sawczenko, tak jak informował o tym prezydent Ukrainy – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, cytowany przez agencję RIA-Nowosti.
Przywódcy Rosji, Ukrainy, Francji i Niemiec pozostają w kontakcie w związku z konfliktem na wschodzie Ukrainy. – Władze na Kremlu oczekują, iż w ciągu najbliższych dni uzgodniona zostanie ich rozmowa telefoniczna – powiedział Pieskow.
Dodał, że Moskwa oczekuje, iż wszystkie punkty porozumienia w Mińsku zostaną wdrożone w życie. Pieskow zaznaczył, że ani kwestia antyrosyjskich sankcji, ani losu Krymu nie była podnoszona podczas rozmów normandzkiej czwórki 11 i 12 lutego w Mińsku – informuje agencja TASS.
Porozumienie z Mińska
Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydenci Francji, Ukrainy i Rosji, Francois Hollande, Petro Poroszenko i Władimir Putin po kilkunastu godzinach rozmów wynegocjowali w Mińsku porozumienie dotyczące uregulowania konfliktu w Donbasie, który trwa od kwietnia 2014 roku. Dokument został podpisany przez członków Grupy Kontaktowej OBWE-Ukraina-Rosja oraz przedstawicieli separatystów.
Porozumienie zakłada rozejm między siłami ukraińskimi a rosyjskimi dywersantami, który ma obowiązywać od północy z soboty na niedzielę czasu kijowskiego (godz. 23 w Polsce).
Uzgodniono też wycofanie ciężkiego uzbrojenia i powstanie strefy buforowej szerokości od 50 do 70 km; obie strony konfliktu mają opuścić tę strefę w ciągu 14 dni. Ponadto Ukraina powinna przeprowadzić reformę konstytucyjną, by zapewnić większe prawa ludności na wschodzie Ukrainy.
Uzgodniono również, że w ciągu 19 dni zwolnieni zostaną wszyscy jeńcy - oświadczył Poroszenko po rozmowach. Podkreślił, że ustalenia obejmują rychłe uwolnienie ukraińskiej pilotki Nadii Sawczenko. Przetrzymywana jest ona w Rosji w areszcie śledczym od lipca ub.r. Od 13 grudnia prowadzi strajk głodowy; jej prawnicy obawiają się, że może nie dożyć procesu. Rosyjski sąd przedłużył jej areszt do 13 maja.
Mińskie porozumienie zostało ostrożnie przyjęte przez przywódców krajów UE, a także przez USA.