13 września w Monachium rozpoczął się proces w sprawie młodego Polaka, zgwałconego w zeszłym roku na tamtejszej stacji metra - podały niemieckie media. Oskarżonym o dokonanie tego brutalnego przestępstwa jest 21-letni Afgańczyk.
Sąd Okręgowy w Monachium zajął się sprawą gwałtu w metrze. Na ławie oskarżonych zasiądzie 21-letni Afgańczyk, który jest podejrzany o brutalne zgwałcenie 18-letniego Polaka. Dramat w monachijskim metrze odbił się szerokim echem w Niemczech i Polsce.
„Młody Polak został zgwałcony przez migranta z Afganistanu w Monachium. Takie są skutki polityki otwartych granic ”– napisał Morawiecki na platformie X.
Do przestępstwa doszło 19 sierpnia ubiegłego roku, gdy pasażerowie ostatniego kursu metra opuścili stację Max-Weber-Platz w Monachium. 18-letni uczeń szkoły językowej z Polski, będący pod silnym wpływem alkoholu, położył się jednak i zasnął. W tym czasie stał się ofiarą napaści seksualnej ze strony innego młodego mężczyzny. Po wszystkim gwałciciel ukradł swojej ofierze telefon i uciekł. Dzięki zlokalizowaniu jego telefonu udało się schwytać mieszkającego w Monachium Afgańczyka. 20-latek przebywał w schronisku dla uchodźców.
Źródło: Fakt.pl; X.com