Służby bezpieczeństwa Portugalii aresztowały 26 osób, domniemanych członków międzynarodowej grupy o charakterze mafijnym, która zmuszała do niewolniczej pracy w rolnictwie cudzoziemców rezydujących w tym kraju.
Jak poinformowała prokuratura generalna w Lizbonie, do poniedziałkowego popołudnia postawiono zarzuty dotyczące zniewalania ludzi 51 osobom, z których ponad połowa to obcokrajowcy.
Wśród członków gangu działającego na terenie regionu Alentejo, w środkowej części kraju, dominowali obywatele Rumunii i Mołdawii, a także Portugalczycy. Posiadali oni broń palną, którą grozili swoim ofiarom.
Podczas obławy na grupę przestępczą, w której wzięło udział ponad 400 funkcjonariuszy policji, zabezpieczono dowody nadużyć wobec pracujących na roli cudzoziemców: zmuszanie ich do niewolniczej pracy, pozbawianie dokumentów tożsamości, oszukiwanie, bicie, a także zmuszanie do wykonywania zadań w nadgodzinach.
Na trop grupy przestępczej portugalska policja wpadła po zgłoszeniu sprawy na jednym z posterunków przez grupę sześciu Ukraińców, którym udało się zbiec z jednej z plantacji. Niebawem na komendę zgłosiła się też para obywateli Mołdawii, alarmując o złym traktowaniu pracowników w jednym z gospodarstw rolnych.
Ze śledztwa wynika, że grupa przestępcza dzięki zmuszaniu do niewolniczej pracy cudzoziemców zarobiła 7,7 mln euro. Wśród jej ofiar byli głównie obywatele Ukrainy, Mołdawii, Rumunii, Timoru Wschodniego oraz Pakistanu.
Rozbicie mafijnej grupy w Alentejo to drugi w ciągu miesiąca sukces portugalskich służb w tym regionie kraju. W listopadzie zatrzymano tam 28-osobowy gang, zmuszający do niewolniczej pracy na roli obywateli państw Europy Wschodniej, Indii, Pakistanu i Senegalu.