– Okoliczności tego, co zaszło, wskazują na wysokie prawdopodobieństwo prowokacji, skierowanej na zerwanie procesu uregulowania konfliktu w Donbasie – twierdzi rosyjskie MSZ. Mowa o incydencie, do którego doszło dzisiaj na Ukrainie. W wyniku wybuchu samochodu jeden członek patrolu misji OBWE zginął, a dwóch przewieziono do szpitala na dalsze badania lekarskie.
Resort tłumaczy, że "oczywiste jest, że podobne incydenty i ogólna eskalacja napięć są na rękę tym, którzy nie są zainteresowani realizacją politycznych, gospodarczych i humanitarnych założeń mińskiego pakietu".
MSZ Ukrainy natomiast oceniło, że wybuch samochodu OBWE to próbą zastraszenia obserwatorów w tamtym rejonie. Resort uznał, że "ten poważny incydent, do którego doszło na terenach kontrolowanych przez wspierane przez Rosję nielegalne ugrupowania zbrojne, za potwierdzenie dążeń Moskwy i jej marionetek do zastraszenia obserwatorów OBWE (…)".
– Specjalna Misja Monitoringowa (SMM) OBWE potwierdziła, że sześciu jej obserwatorów, którzy uczestniczyli w zdarzeniu, poruszało się dwoma opancerzonymi samochodami. W wyniku incydentu jeden członek patrolu misji zginął, a dwóch przewieziono do szpitala na dalsze badania lekarskie – ogłosiła SMM na Facebooku.