Rosyjska armia zmasakrowana pod Charkowem. Żołnierze cofają się do Rosji
Oddziały 25. samodzielnej brygady zmechanizowanej 6. armii rosyjskiej odniosły dotkliwe straty w rejonie Charkowa i cofnęły się na terytorium Rosji, by odzyskać zdolności do walki - podał we wtorek sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych.
Sztab ocenia, że wojska rosyjskie nadal podejmują wysiłki, by skoncentrować się na stworzeniu warunków do zajęcia Kijowa, Charkowa, Czernihowa, Sum, Mariupola i Mikołajewa. Próbują też osiągnąć granice administracyjne dwóch regionów na wschodzie Ukrainy: obwodu donieckiego i ługańskiego.
CZYTAJ: Pijani rosyjscy żołnierze zabili dziecko. „Strzelali, gdzie popadnie”
Sztab zwraca też uwagę na "częściowe przegrupowanie" wojsk lądowych armii białoruskiej. W obwodzie brzeskim, w rejonie granicy z Ukrainą i na Polesu znajdują się oddziały w stanie gotowości bojowej.
Jednak - według komunikatu - morale tych oddziałów jest niskie i "większość żołnierzy" nie chce "walczyć po stronie sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej".
CZYTAJ: Blinken: Atak przeciwko jednemu z krajów NATO, oznacza atak przeciwko nam wszystkim