Sondaż opublikowany przez agencję Mediana wskazuje na to, że nieco więcej niż jedna piąta Bułgarów nie chce żadnych uchodźców w kraju i opowiada się za wydaleniem tych, którzy już przekroczyli granicę.
Badanie agencji Mediana przeprowadzono na początku listopada, kiedy liczba uchodźców z Bliskiego Wschodu, główne z Syrii, zbliżyła się do 10 tys. Temat był eksponowany w krajowych mediach o odcieniu nacjonalistycznym. Doszło wówczas do kilku incydentów i napadów, sprowokowanych zarówno przez imigrantów, jak i przez Bułgarów. Z sondażu wynika m.in., że 15 proc. Bułgarów aprobuje akty agresji wobec uchodźców, 78 proc. uważa, że Bułgaria jest zbyt biednym krajem, by pozwolić sobie na utrzymanie imigrantów, a 33 proc. obawia się, że fala uchodźców spowoduje wzrost przestępczości.
– Dane są przerażające. Jeszcze rok temu Bułgaria znajdowała się w gronie najbardziej tolerancyjnych państw europejskich. Obecnie stoi obok Holandii, Wielkiej Brytanii i Portugalii, gdzie występują najwyższe wskaźniki odrzucenia a nawet agresji wobec obcych – skomentował szef Mediany Kolio Kolew.
Jednym z przejawów ksenofobicznych nastrojów stało się utworzenie tzw. patroli obywatelskich – grup, powołanych przez nacjonalistyczny Związek na rzecz Jedności Narodowej oraz kilka innych podobnych formacji, które połączyły się niedawno w Nacjonalistyczną Partię Bułgarii. Ich liderzy zapowiedzieli, że, w obliczu bezsilności władz przy zagwarantowaniu porządku w sofijskich dzielnicach o wzmożonej obecności imigrantów, „biorą sprawy w swoje ręce”.
Patrole nacjonalistyczne zaczęły sprawdzać na ulicach Sofii dokumenty ludzi o wyglądzie cudzoziemców. Wyjście takich grup na ulice wywołało zdecydowaną reakcję ze strony środowiska romskiego. Romowie zapowiedzieli powołanie własnych grup pod nazwą OMON.
Wczoraj bułgarskie MSW, prokuratura i Państwowa Agencja Bezpieczeństwa Narodowego ogłosiły we wspólnym komunikacie, że działalność patroli obywatelskich jest sprzeczna z prawem i będzie bezwzględnie ścigana. Wszystkie trzy instytucje zapowiedziały zdecydowane działania, by „wyeliminować próby narzucenia porządku przez jakiekolwiek grupy samoobrony lub patrole obywatelskie”. Wystosowany przez nie wspólny komunikat głosi, że "członkowie tych grup, których działalność jest sprzeczna z konstytucją, będą zatrzymywani."
dch, mg, PAP, fot. Mikhail Evstafiev/CC