Jak powiedział dowódca oddziału w 61.Brygadzie Zmechanizowanej „Stepowa” Sił Zbrojnych Ukrainy, Polskie armatohaubice Krab odegrały jedną z głównych ról w walkach z Rosjanami w Bachmucie i na kierunku chersońskim. Są to precyzyjne i skuteczne maszyny i mogę oceniać je tylko pozytywnie.
AHS Krab to samobieżna armatohaubica na podwoziu gąsienicowym, produkowana przez Hutę Stalowa Wola S.A. Polska przekazała Ukrainie z zasobów Wojska Polskiego 18 takich maszyn. Jednocześnie w ubiegłym roku strona ukraińska podpisała z Hutą Stalowa Wola S.A. kontrakt na budowę 56 Krabów.
„Na kierunku bachmuckim i kierunku chersońskim polskie Kraby odegrały jedną z kluczowych ról w utrzymaniu pozycji i kontratakach na przeciwnika. Byłem świadkiem ich działania, bo bezpośrednio uczestniczyłem w korygowaniu ognia z użyciem tych maszyn. Mogę oceniać je wyłącznie pozytywnie” – wyjaśnił oficer o pseudonimie „Rym”.
„Kraby działają bardzo precyzyjnie i bardzo efektywnie. Raziliśmy nimi cele, budynki z najemnikami CzWK (tak określa się rosyjską prywatną firmę wojskową Wagner) z dalekiej odległości. Jeden, dwa wystrzały wystarczyły, by dokładnie trafić w cel” – podkreślił Rym.
Rozmowa miała miejsce podczas szkolenia operatorów dla Armii Dronów Sił Zbrojnych Ukrainy na jednym z poligonów na północy kraju. Oficer, wskazał, że skuteczność Krabów jest wyższa dzięki zwiadowi z użyciem dronów, śledzących wrogie pozycje z powietrza.
„Tworzone są kompleksy zwiadowczo-ogniowe, w których skład wchodzi armatohaubica Krab, pilot drona i obserwator. Te trzy komponenty na froncie działają po prostu idealnie” – zaznaczył.
„Rym” wymienił jeszcze jedną zaletę Kraba mówiąc, że można w nim wykorzystywać zmodyfikowane pociski. Kolejnym plusem jest łatwość transportowania tej armatohaubicy.
„Kraby są również lekkie i łatwe w transporcie. Tu strzela, tutaj szybko ładuje się go na naczepę, przewozi na inną pozycję i znów tam działa. Sam to widziałem” – powiedział.
Według rozmówcy Krab jest bardzo nowoczesnym sprzętem, a Rosjanie nie posiadają odpowiednika, który można by do niego porównać.
Oficer ujawnił, że ludzie, wyznaczeni do obsługi Krabów, to żołnierze o wysokich kwalifikacjach. „Fachowców, którzy działają na tych maszynach, wyznacza wyższe dowództwo. Są to doskonale wyszkoleni specjaliści, którzy wiedzą, co robić, by efektywnie je wykorzystać” – wyjaśnił.
Od początku rosyjskiej inwazji Polska przekazała broniącej się przed Rosją Ukrainie wiele typów pojazdów i sprzętu wojskowego. Są to m.in. produkowane przez Polską Grupę Zbrojeniową przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe Piorun oraz karabinki Grot z radomskiego Łucznika.
Ukraina zamówiła dostawę 100 bojowych wozów piechoty Rosomak, używanych przez polską armię i produkowanych przez firmę Rosomak S.A w Siemianowicach Śląskich. Informowano też o dostawach samobieżnych moździerzy Rak. Z zasobów Wojska Polskiego Ukraina otrzymała także czołgi PT-91 oraz T-72, czołgi Leopard 2 i myśliwce MiG-29.