Brytyjskie media ujawniają kolejne odsłony pedofilskiego skandalu w angielskim środowisku piłkarskim. O traumatycznych przeżyciach opowiadają kolejne ofiary trenera-pedofila.
Sprawa wyszła na jaw tydzień temu, gdy Andy Woodward, były obrońca, opowiedział publicznie o traumatycznych wydarzeniach, które miały miejsce w latach 80. i 90. - Cierpieliśmy w ciszy wiele lat, przeżywaliśmy piekło – mówił Woodward. Piekło zgotował młodym piłkarzom trener juniorów w klubie Crewe Alexandra, Barry Bennell. Woodward mówił, że Bennell dodatkowo cały czas zastraszał i szantażował emocjonalnie małoletnich zawodników.
Wyznanie Woodwarda uwolniło całą lawinę – kolejne ofiary Bennella przełamywały zmowę milczenia. Pojawiły się zgłoszenia na policję, ujawnianio skandaliczny proceder w mediach. Jeden z dawnych juniorów Crewe Alexandra przyznał, że był przez trenera kilkadziesiąt razy zgwałcony w jego domu.
Bennell mieszka obecnie w jednym z angielskich miast pod zmienionym nazwiskiem. W przeszłości był wielokrotnie karany za przestępstwa seksualne. Jak twierdzi były dyrektor Crewe Alexandra, Hamilton Smith, władze klubu wiedziały o przeszłości Bennella, ale nie reagowały.
Okazuje się, że Bennell nie był jedyny. Kolejni byli zawodnicy ujawniają, że do pedofilskich procederów dochodziło również w innych angielskich klubach. Szacuje się, że ofiarami mogło paść w całym procederze nawet kilkuset małoletnich zawodników.