Podróży towarzyszyły nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, związane z trwającym w kraju od kwietnia stanem wyjątkowym.
Trwająca ponad dobę wizyta miała na celu dodanie otuchy prześladowanym chrześcijanom, który są ofiarami zamachów dokonywanych przez terrorystów z Państwa Islamskiego. Miała ona też duży wymiar ekumeniczny oraz międzyreligijny. Można ją odebrać jako wyciągnięcie ręki do świata umiarkowanego islamu.
Wczoraj papież wygłosił przemówienie na uniwersytecie muzułmańskim Al-Azhar, gdzie zorganizowano międzynarodową konferencję na temat pokoju. Odbyło się również spotkanie z władzami Egiptu. Franciszek zwrócił uwagę na to, że kraj ten buduje pokój i jednocześnie zwalcza terroryzm. Papież podziękował za udzielanie gościny uchodźcom z Sudanu, Erytrei, Syrii i Iraku.
Następnie Franciszek odwiedził siedzibę patriarchatu Koptyjskiego Kościoła Ortodoksyjnego, gdzie spotkał się z jego zwierzchnikiem Tawadrosem II, z którym oddał hołd ofiarom zamachu na świątynię koptyjską z grudnia. W tym przerażającym akcie terroru życie straciło 29 osób.
Dziś papież odprawił mszę na stadionie w strzeżonej bazie lotnictwa wojskowego pod Kairem, uczestniczyło w niej około 15 tysięcy wiernych.
Pope Frankie!