Leon XIV opuścił Liban: wyjazd jest trudniejszy od przyjazdu
Nie rozstajemy się, ale ponieważ się spotkaliśmy, będziemy iść razem naprzód. Mamy nadzieję, że w tego ducha braterstwa i poświęcenia dla pokoju zaangażujemy cały Bliski Wschód, nawet tych, którzy dziś uważają się za wrogów – mówił przed odlotem z Libanu Leon XIV podczas ceremonii pożegnania na lotnisku w Bejrucie. Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu. Po godz. 16 samolot z Leonem XIV na pokładzie powinien wylądować w Rzymie.
„Byliśmy razem, a w Libanie bycie razem jest ‘zaraźliwe’” – mówił Leon XIV żegnając się z Libańczykami i władzami tego kraju na płycie międzynarodowego lotniska im. Rafika Haririego. „Spotkałem tu ludzi, którzy nie lubią odosobnienia, ale lubią spotkanie. Tak więc, jeśli przyjazd oznaczał delikatne wkroczenie w waszą kulturę, to opuszczenie tej ziemi oznacza zabranie was w sercu. Nie rozstajemy się więc, ale ponieważ się spotkaliśmy, będziemy iść razem naprzód. Mamy nadzieję, że w tego ducha braterstwa i poświęcenia dla pokoju zaangażujemy cały Bliski Wschód, nawet tych, którzy dziś uważają się za wrogów” – podkreślił Ojciec Święty.
Papież dodał, że cieszy się, iż mógł spełnić pragnienie swego poprzednika, papieża Franciszka, który pragnął odwiedzić Liban. „Istotnie, on jest z nami, kroczy wraz z nami i z innymi świadkami Ewangelii, którzy czekają na nas w wiecznym objęciu Boga: jesteśmy spadkobiercami tego, w co wierzyli: wiary, nadziei i miłości, które ich ożywiały” – mówił Leon XIV.
Ojciec Święty przypomniał też kolejne momenty swojej wizyty w Libanie. „Widziałem, jak wielką czcią wasz naród otacza Najświętszą Maryję Pannę, tak drogą zarówno chrześcijanom, jak i muzułmanom. Modliłem się przy grobie św. Szarbela, dostrzegając głębokie korzenie duchowe tego kraju” – mówił. Przyznał, że poruszyła go wizyta w miejscu wybuchu w porcie w Bejrucie. „Modliłem się za wszystkie ofiary i noszę w sercu ból oraz pragnienie prawdy i sprawiedliwości wielu rodzin, jak i całego kraju” – powiedział Leon XIV.
Papież dziękował za spotkania wielu osób i uściśnięcie tak wielu rąk. Pozdrowił także wszystkie regiony Libanu, których nie udało mu się odwiedzić: Trypolis i północ, Bekaa i południe kraju, które w szczególny sposób doświadcza konfliktu i niepewności.
„Obejmuję was wszystkich i życzę pokoju. Apeluję też z całego serca: niech ustaną ataki i wrogość. Niech nikt już nie wierzy, że walka zbrojna przynosi jakiekolwiek korzyści. Broń zabija, zaś negocjacje, mediacje i dialog budują. Wybierzmy wszyscy pokój jako drogę, a nie tylko jako cel!” – wołał przed odjazdem Leon XIV.
Na koniec cytował papieża Polaka: „Przypomnijmy sobie słowa św. Jana Pawła II: Liban to nie tylko kraj, to także przesłanie! Nauczmy się współpracować i wspólnie mieć nadzieję, aby tak właśnie było.”
„Niech Bóg błogosławi Libańczyków, was wszystkich, Bliski Wschód i całą ludzkość!” – zakończył swoją mowę pożegnalną Ojciec Święty.
Przylot Leona XIV do Rzymu planowany jest po godzinie 16.00.
Wojciech Rogacin/Vatican News, Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Zawodnik Ekstraklasy trafił do aresztu. Jest podejrzany o przestępstwo na tle seksualnym
Szpitale na skraju upadku?! Padają ciężkie słowa o decyzjach rządu
Niemieckie media o spotkaniu Merz-Tusk: cyniczne podejście