Katolicki ksiądz z rolniczego regionu na północy Wietnamu, poinformował, że większość ofiar pochodziła właśnie stamtąd. "To katastrofa dla naszej społeczności" - powiedział ksiądz, gdy w sobotę z głośników na ulicy rozległy się modlitwy za zmarłych.
Ojciec Anthony Dang Huu Nam, katolicki ksiądz z miasta Yen Thanh w prowincji Nghe An na północy Wietnamu, powiedział, że utrzymuje kontakty z członkami rodzin ofiar. "Cały dystrykt jest zasmucony", "to katastrofa dla naszej społeczności" - powiedział ksiądz, gdy w sobotę z głośników na ulicy rozległy się modlitwy za zmarłych. "Ciągle zbieram dane dla wszystkich rodzin ofiar i zorganizuję ceremonię, aby się za nich pomodlić dzisiaj wieczorem" - przekazał.
Anthony Dang Huu Nam poinformował, że członkowie rodzin ofiar powiedzieli mu, że wiedzieli, iż w tym czasie ich krewni podróżują do Wielkiej Brytanii i że nie byli w stanie skontaktować się z najbliższymi.
Ministerstwo spraw zagranicznych Wietnamu oświadczyło w sobotę, że poinstruowało swą ambasadę w Wielkiej Brytanii, aby pomogła brytyjskiej policji w identyfikacji ofiar. Ministerstwo nie odpowiedziało na prośbę o informacje dotyczące narodowości zmarłych - podał Reuters.
Nghe An jest jedną z najbiedniejszych prowincji Wietnamu; pochodzi stamtąd wiele ofiar handlu ludźmi, którzy trafiają do Europy - wynika z opublikowanego w marcu raportu amerykańskiej organizacji zajmującej się zwalczaniem handlu ludźmi Pacific Links Foundation.
Ojciec Anthony dodał, że inne ofiary najprawdopodobniej pochodzą z sąsiedniej prowincji Ha Tinh, skąd w pierwszych ośmiu miesiącach tego roku ponad 41 tysięcy ludzi wyjechało szukać pracy, m.in. za granicę. Prowincja ta została spustoszona przez jedną z największych katastrof ekologicznych w Wietnamie w 2016 r., gdy huta należąca do tajwańskiej firmy Formosa Plastics zanieczyściła wody przybrzeżne, dewastując lokalne rybołówstwo i turystykę.
Jedna domniemana ofiara z Ha Tinh, 26-letnia Pham Thi Tra My, wysłała SMS-a do swojej matki, w którym napisała, że nie może oddychać. Wiadomość została wysłana mniej więcej w chwili, gdy ciężarówka była w drodze z Belgii do Wielkiej Brytanii - podał Reuters. Wcześniej powiadomiła o tym Hoa Nghiem z wietnamskiej organizacji praw człowieka Human Rights Space.
W związku ze śmiercią ludzi aresztowano do tej pory cztery osoby.