Uszkodzenie zlokalizowano na głębokości około 50 metrów, na wschód od południowych brzegów wyspy Olandia, w szwedzkiej wyłącznej strefie ekonomicznej, około 700 km od Helsinek, co stanowi mniej więcej połowę długości kabla.

Naprawa kabla jest realizowana przez francuski statek należący do Alcatel Submarine Networks. Na miejscu pracują również fińscy śledczy przy wsparciu straży granicznej. Prace naprawcze mają potrwać do końca listopada - informuje fiński operator.

Równocześnie doszło do uszkodzenia innego podmorskiego kabla telekomunikacyjnego między Litwą a Szwecją. Organy ścigania w różnych krajach prowadzą dochodzenia, zakładając, że kable zostały uszkodzone na skutek działania "siły zewnętrznej". 

W Helsinkach sprawa jest badana jako akt wandalizmu i działanie na rzecz zakłócenia telekomunikacji, 

w Sztokholmie pod kątem możliwego sabotażu, a 

w Wilnie jako akt terrorystyczny.

Według doniesień mediów skandynawskich, związek z uszkodzeniem kabli może mieć chiński statek towarowy Yi Peng 3, który przepływał w pobliżu miejsca uszkodzeń. Obecnie jednostka kotwiczy między Danią a Szwecją w cieśninie Kattegat u wyjścia z Morza Bałtyckiego.

Minister obrony Niemiec, Boris Pistorius, stwierdził, że "nikt nie wierzy, że te kable zostały przecięte przez pomyłkę" i zasugerował możliwość sabotażu.

Fińska Służba Bezpieczeństwa i Wywiadu (Supo) poinformowała, że jest za wcześnie, aby oceniać przyczynę zerwania kabla, jednak nie wyklucza możliwości celowego działania.

Warto zaznaczyć, że w październiku 2023 roku doszło do uszkodzenia gazociągu Balticconnector między Finlandią a Estonią, za co podejrzewano chiński statek, który z niewiadomych przyczyn rzucił w tym miejscu kotwicę.

Obecne incydenty podkreślają potrzebę zwiększenia ochrony krytycznej infrastruktury podmorskiej w regionie Morza Bałtyckiego.

Źródło: Cinia/Tysol/Spidersweb