Na Ukrainie w aucie OBWE zginął Amerykanin

W wybuchu samochodu Specjalnej Misji Monitoringowej OBWE na wschodniej Ukrainie zginął nie Brytyjczyk, jak głosiły pierwsze informacje, lecz obywatel Stanów Zjednoczonych.
O fakcie tym poinformował wczoraj wieczorem wiceszef misji Alexander Hug.
– Dwóch innych członków patrolu, obywateli Niemiec i Czech, przewieziono do szpitala w Ługańsku. Przejdą badania – powiedział na specjalnej konferencji w Kijowie Hug.
Samochód OBWE wczoraj w godzinach porannych eksplodował po tym jak najechał na minę. Zdarzenie miało miejsce w miejscowości Pryszyb, w centralnej części obwodu ługańskiego.
Hug podkreślił że na drodze, po której jechali pracownicy OBWE, nie powinno być żadnych min, gdyż zakazują ich porozumienia mińskie z 2014 r.
Zdarzenie było jednym z tematów rozmowy telefonicznej prezydenta Petra Poroszenki z sekretarzem stanu USA Rexem Tillersonem.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Ostania porodówka w Bieszczadach nadal może zostać zlikwidowana. Poważne zagrożenie dla rodzących kobiet
Kierwiński otrzymał wniosek o odwołanie komendanta stołecznej policji. Trzaskowski zaopiniował pozytywnie
Najnowsze

Kierwiński otrzymał wniosek o odwołanie komendanta stołecznej policji. Trzaskowski zaopiniował pozytywnie

Poznaliśmy nową CEO Turning Point USA. Wdowa po Charlie Kirku będzie kontynuować jego misję

Polska armia dostanie kolejne pociski Javelin. Jest zgoda Departamentu Stanu
