Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała przed spotkaniem z ukraińskim prezydentem elektem Petrem Poroszenką w Berlinie, że rozwiązanie konfliktu na Ukrainie wymaga udziału Rosji. -Potrzebne jest wsparcie Rosji. Będziemy oczywiście rozmawiali o tym, czego oczekujemy od Rosji, aby ta droga doprowadziła do sukcesu - powiedziała Merkel.
Szefowa niemieckiego rządu spotka się w prezydentem Rosji Władimirem Putinem przy okazji piątkowych obchodów we Francji 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii (D-Day). W uroczystościach będzie też uczestniczył Poroszenko.
Merkel zapewniła Poroszenkę, że Niemcy chcą "jak przyjaciel" wspierać Ukrainę. Za wielkie osiągnięcie narodu ukraińskiego uznała przebieg wyborów prezydenckich 25 maja, które określiła jako "uczciwe i wolne" pomimo trudnych warunków. Podkreśliła wysoką frekwencję. Ukraińcy podjęli "mądrą decyzję", wybierając prezydenta już w pierwszej turze. Jak zaznaczyła, Poroszenkę poparli wyborcy we wszystkich częściach kraju.
Poroszenko podziękował władzom niemieckim za jednoznaczne stanowisko w kwestii terytorialnej integralności i suwerenności Ukrainy oraz za potępienie aneksji Krymu, a także udziału Rosji w destabilizacji terenów we wschodniej Ukrainie, w tym wysyłanie w ten rejon uzbrojonych terrorystów.
Zapowiedział walkę z korupcją, decentralizację kraju oraz reformę sądownictwa. Podkreślił, że 75 proc. głosujących 25 maja wybrało kandydatów proeuropejskich.
Poroszenko wyraził nadzieję, że po jego zaprzysiężeniu na prezydenta powstaną nowe możliwości zaprowadzenia pokoju we wschodniej Ukrainie. Kijów liczy nadal na niemiecką pomoc - powiedział prezydent elekt.
Poroszenko przypomniał o spotkaniu z okazji 25. rocznicy pierwszych wolnych wyborów w środę w Warszawie, gdzie "cała Europa i cały świat wyraziły solidarność z Ukrainą".
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Poroszenko: Potrzebny jest dialog z Rosją
Poroszenko: Krym będzie znów wolny i ukraiński