- Polskę i Rosję łączy pamięć o Katyniu – powiedziały obecne na uroczystościach w Katyniu nauczycielki szkoły w Smoleńsku. Uczniowie tej placówki uczestniczą razem z młodzieżą z Polski w Marszach Pamięci.
W ubiegłym roku marsz się nie odbył, w tym - także. Mimo wszystko nauczycielki wraz z uczniami przyszły na uroczystość na Polskim Cmentarzu Wojennym, gdzie odbyła się msza polowa.
- Dla mnie jest to bardzo ważne. To jest pamięć o ludziach, których życie zakończyło się w sposób nagły i straszny - powiedziała pani Marina. Uważamy, że po prostu jest to potrzebne i że powinniśmy pamiętać. Dla mnie jest to ważne również dlatego, że mój rodzony dziadek był rozstrzelany w 1937 roku - dodała.
Pani Marina uczestniczyła w Marszach Pamięci od początku i co roku bierze w nich udział.
Szkoła, w której uczy pani Marina, współpracuje z Liceum im. Klaudyny Potockiej w Poznaniu. Obie szkoły czekają, aż przyjazd polskiej młodzieży do Katynia znów będzie możliwy.