Elizaweta Klimowa zostawiła swoją kilkumiesięczną córkę na balkonie. Nagie dziecko przez kilka godzin leżało na mrozie. Nieodpowiedzialna kobieta stwierdziła, że dziecko ją denerwowało.
Z medialnych doniesień wynika, że kobieta włożyła nagie niemowlę do koszyka i wystawiła je na balkon. Dziecko przez kilka godzin leżało na mrozie. W tym czasie Klimowa zrobiła córce zdjęcia i wysłała je swojemu byłemu mężowi – 28-letniemu Aleksandrowi Potrjasowi.
– Przyjedź do mnie i popatrz na nią ostatni raz. Mam nadzieję, że zamarznie, bo mnie wkurza – napisała kobieta. Choroba psychiczna?
28-latek opublikował zdjęcia w sieci. Jak tłumaczył, chciał w ten sposób pokazać, jak nieodpowiedzialna jest jego była żona. – Dążę do tego, żeby pozbawić Elizawetę praw rodzicielskich. Po tym, co zrobiła, boję się o zdrowie i życie mojej córki – tłumaczył mężczyzna.
Matka dziecka usłyszała zarzuty narażenia zdrowia i życia dziecka. Została także ukarana karą grzywny (!).