Jak podały dzisiaj media, pięciu robotników pracujących na torach kolejowych koło Turynu na północy Włoch zginęło w czwartek nad ranem, gdy najechał na nich przejeżdżający pociąg. Prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie wypadku, by ustalić jego okoliczności. Pociąg, który wpadł na pracowników jechał z prędkością 160 kilometrów na godzinę.
Do tragedii doszło blisko stacji w miejscowości Brandizzo na trasie Turyn-Mediolan w chwili, gdy robotnicy zmieniali szyny kolejowe. Mieli od 22 do 52 lat.
Dwóm obecnym tam mężczyznom nic sie nie stało, ale trafili na obserwację do szpitala.
W stanie szoku jest maszynista składu technicznego, który transportował wagony z Alessandrii do Turynu.
W rejonie katastrofy zawieszono ruch kolejowy.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Bosak: jeżeli rząd chciałby powodzianom wypłacać pieniądze, to one byłyby wypłacane. Kierwiński tego nie załatwi.
Rektor Akademii Wymiaru Sprawiedliwości zawiadomił prokuraturę o "możliwości popełnienia przestępstwa" przez szefa Służby Więziennej
Najnowsze
Sutryk dorabiał w radach nadzorczych. "To wina PiS"
Bosak: jeżeli rząd chciałby powodzianom wypłacać pieniądze, to one byłyby wypłacane. Kierwiński tego nie załatwi.
Rektor Akademii Wymiaru Sprawiedliwości zawiadomił prokuraturę o "możliwości popełnienia przestępstwa" przez szefa Służby Więziennej
Przewodniczący PKW demaskuje decyzję Komisji o odrzuceniu sprawozdania PiS: "rozstrzygnęła większość sejmowo-rządowa"