Ivanka, córka Donalda Trumpa, odniosła się w mediach społecznościowych do zamachu na swojego ojca. Zapewniła go o swojej miłości i o tym że cały czas modli się za Ojczyznę. Ivanka Trump wyraziła wdzięczność agentom Secret Service za ich szybką reakcję i ochronę jej ojca.
13 lipca 2024 roku doszło do próby zamachu na byłego prezydenta USA Donalda Trumpa podczas wiecu wyborczego w Butler, w stanie Pensylwania. Donald Trump został postrzelony w głowę, w okolicę prawego ucha, gdy przemawiał na scenie. Po usłyszeniu serii strzałów Trump upadł na ziemię, ale po chwili wstał o własnych siłach.
Agenci Secret Service ewakuowali byłego prezydenta z miejsca zdarzenia. Według oświadczenia sztabu kampanii Trumpa, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Córka Donalda Trumpa, Ivanka Trump bardzo mocno przeżyła zamach na życie ojca. Wpis opublikowała w serwisie X oraz na Instagramie.
"Dziękuję za miłość i modlitwy za mojego ojca i za inne ofiary dzisiejszej bezsensownej przemocy w Butler w Pensylwanii. Jestem wdzięczna Secret Service i wszystkim innym funkcjonariuszom organów ścigania za ich dzisiejsze szybkie i zdecydowane działania. Nadal modlę się za naszą Ojczyznę. Kocham Cię Tato, dziś i zawsze", napisała Ivanka Trump.