Pożar w USA. Aktor James Woods relacjonuje prosto z piekła
Straż pożarna Los Angeles walczy z pożarem w Pacific Palisades, rezydencji celebrytów dzielnicy Los Angeles. We wtorek w ciągu kilku godzin żywioł objął powierzchnię kilkuset hektarów. 30 tys. mieszkańców otrzymało nakaz ewakuacji z powodu zagrażających życiu warunków.
Mieliśmy szczęście, że straż pożarna i policja LA tak dobrze wykonują swoją pracę. Jesteśmy bezpieczni i na zewnątrz. W naszej okolicy jest kilka szkół podstawowych. Społeczność włożyła ogromny wysiłek, aby bezpiecznie ewakuować dzieci. Nie można wypowiedzieć się lepiej o straży pożarnej i policji LA. - napisał na swoim profilu na platformie X aktor James Woods.
Zanim pożar dotarł do jego domu udostępnił pierwszy film jeszcze nie będąc ewakuowanym. Wyglądało to groźnie, ale chyba sam aktor nie spodziewał się, że będzie zmuszony do ewakuacji, a swój dom będzie oglądał przez system CCTV na nim zamontowany. Nim jednak do tego doszło zrobił krótki film z podjazdy do swego domu:
Przed opuszczeniem domu James Woods nagrał jeszcze jeden film. Potem zaczęło robić się coraz bardziej dramatycznie. Woods dziękował na X tym, którzy kontaktowali się z nim pytając, czy nie potrzebuje pomocy.
Do wszystkich wspaniałych ludzi, którzy się z nami skontaktowali, dziękujemy za waszą troskę. Informuję, że udało nam się ewakuować. Nie wiem w tej chwili, czy nasz dom nadal stoi, ale niestety domy na naszej małej ulicy nie.
W jednym z tweetów zamieścił płonący dom swoich sąsiadów o dom dalej.
W kilku zdaniach Woods opisuje jak przygotowywał swój dom na wypadek takiej właśnie sytuacji:
Wykarczowaliśmy i zbudowaliśmy ścieżki na zboczu wzgórza, korzystając z systemów zraszaczy, którymi można zarządzać zdalnie. Wykonaliśmy również karczowanie krzewów zgodnie z lokalnymi przepisami przeciwpożarowymi. Mam nadzieję, że to coś dało. Jednak o tej porze roku trudno pokonać wiatr, jeśli ktoś jest nieostrożny.
Woods zakończył remont swego domu miesiąc temu. W tej trudnej sytuacji, w której się znalazł, napisał:
Nie ma nic tak bezcennego w czasie tragedii jak przyjaciele i dobrzy sąsiedzi. Nie mogę uwierzyć w błogosławieństwa, z których korzystamy, i jestem za to pokornie wdzięczny.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X