Przejdź do treści
Jaceniuk: W poniedziałek możliwe przerwanie dostaw gazu z Rosji
flickr/European People's Party/CC BY 2.0

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk polecił organom państwowym i przedsiębiorstwom „przygotowanie się do odłączenia w poniedziałek dostaw gazu z Federacji Rosyjskiej” – poinformowało biuro prasowe Rady Ministrów w Kijowie.

„Ukraina pozywa Rosję do sądu” – czytamy w opublikowanym wieczorem komunikacie rządowym.

Premier zlecił państwowej spółce paliwowej Naftohaz Ukrainy oraz ministerstwu sprawiedliwości „dokończenie procedur przygotowań do obrony interesów Ukrainy w relacjach między Naftohazem a Gazpromem w Sztokholmskim Sądzie Arbitrażowym”.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz resort energetyki otrzymały z kolei zadanie poinformowania rządów Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych o „umyślnym zerwaniu” przez Federację Rosyjską negocjacji na temat warunków dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę, a także odrzuceniu przez Rosję „konstruktywnych propozycji” w tej sprawie ze strony Ukrainy.

- W związku z tym, że Rosja świadomie i jednostronnie odmówiła uregulowania tego konfliktu, mamy do czynienia z zagrożeniem bezpieczeństwa energetycznego Ukrainy i Unii Europejskiej – oświadczył Jaceniuk.

Wcześniej szef Naftohazu Andrij Kobołew oświadczył, że Ukraina może zapłacić Rosji 1,9 mld dolarów za dostarczony gaz, ale pod warunkiem ustalenia tymczasowej ceny tego surowca w wysokości 326 USD za 1000 metrów sześciennych.

Według Kobołewa tymczasową cenę gazu, która miałaby obowiązywać przez 18 miesięcy, zaproponowała Unia Europejska, pośrednicząca w ukraińsko-rosyjskich rozmowach gazowych. Szef Naftohazu dodał, że cena ta jest kompromisowa, a nie rynkowa.

Kobołew oznajmił też, że w ciągu półtora roku należy albo osiągnąć porozumienie z Rosją, albo rozstrzygnąć spór na drodze sądowej.

Wcześniej tego samego dnia rosyjskie ministerstwo energetyki podało, że nie zamierza kontynuować rozmów na temat sporu gazowego z Ukrainą przed wyznaczonym na 16 czerwca terminem spłaty części ukraińskiego zadłużenia za dostawy paliwa.

Prowadzone w środę w Brukseli rozmowy między Ukrainą a Rosją o cenie gazu nie przyniosły rozwiązania. W trakcie negocjacji Rosja zaproponowała Ukrainie rabat w wysokości 100 dolarów, co dawałoby cenę 385 USD za 1000 metrów sześciennych i co Rosja określa jako cenę "absolutnie rynkową" i jej dolną granicę. Ukraina ma jednak zastrzeżenia zarówno do wysokości tej ceny, jak i do sposobu jej ustalania. Według ukraińskiego ministra energetyki Jurija Prodana zaproponowany przez Rosję rabat miałby wynikać z redukcji cła eksportowego, co oznaczałoby, że cena gazu wciąż byłaby zależna od decyzji rosyjskiego rządu, którą w każdej chwili można cofnąć.

W czwartek prezes Gazpromu Aleksiej Miller przypomniał, że ostateczny termin spłacenia przez Ukrainę raty zadłużenia za dostawy gazu w wysokości 1,95 mld dolarów przypada na 16 czerwca na godz. 10 czasu moskiewskiego (godz. 8 czasu polskiego). Uprzedził, że jeśli pieniądze nie wpłyną do poniedziałku, wprowadzony zostanie dla Ukrainy system przedpłat za gaz. - Nic nie zapłacone - zero dostaw - zapowiedział szef Gazpromu.

Gazprom ogłosił 1 kwietnia, że od drugiego kwartału 2014 roku cena gazu dla Ukrainy została podwyższona z 268,5 do 385,5 USD za 1000 metrów sześciennych ze względu na dług Kijowa za surowiec odebrany w 2013 roku. Dwa dni później cena wzrosła do 485,5 USD za 1000 metrów sześciennych w związku z cofnięciem zniżki przewidzianej porozumieniem o stacjonowaniu Floty Czarnomorskiej FR na Krymie, które Moskwa wypowiedziała po aneksji półwyspu.

Zaległości Ukrainy za rosyjski surowiec szacowane są na 4,46 mld dolarów. Na skutek mediacji KE Naftohaz zapłacił Gazpromowi 786,4 mln dolarów za dostawy w lutym i marcu tego roku. Gazprom upomina się jeszcze o zapłatę za dostawy z listopada i grudnia 2013 roku (ok. 1,45 mld USD), a także za dostawy z kwietnia i maja bieżącego roku.

 

CZYTAJ TAKŻE:

Jaceniuk grozi Gazpromowi sądem

pap

Wiadomości

Ten serial ma noty nie z tej ziemi. "Stamtąd"...

Takich opadów śniegu w listopadzie nie było od prawie 120 lat. Wiemy gdzie!

Warszawa: Gruzin okradał kobiety i... zrzucał je ze schodów!

Co zrobi Trzaskowski, by trafić do konserwatywnych wyborców?

Sprawca napadów na kobiety w Warszawie zatrzymany

Tam prezydent wyprowadził armię przeciw kartelom. Jaki efekt?

61-letnia kobieta urodziła dziecko. 37 lat prób zajścia w ciążę

Tak o Lewandowskim byście pewnie nie pomyśleli

Prezydent Meksyku grozi Stanom Zjednoczonym odwetem

Czy szczątki ofiar Wołynia wreszcie spoczną na polskiej ziemi?

W sejmie poczytają dziś o Wigilii, a będą mówić ludzkim głosem?

"On jest gotów iść do więzienia, ja jestem gotów go tam wsadzić"

Sharon Stone jak Agata Młynarska. Z pogardą o rodakach

Cła... Trump wybrał Greer'a na przedstawiciela ds. handlu

Macron oczekuje upadku rządu. Tak czy nie?

Najnowsze

Ten serial ma noty nie z tej ziemi. "Stamtąd"...

Sprawca napadów na kobiety w Warszawie zatrzymany

Tam prezydent wyprowadził armię przeciw kartelom. Jaki efekt?

61-letnia kobieta urodziła dziecko. 37 lat prób zajścia w ciążę

Tak o Lewandowskim byście pewnie nie pomyśleli

Takich opadów śniegu w listopadzie nie było od prawie 120 lat. Wiemy gdzie!

Warszawa: Gruzin okradał kobiety i... zrzucał je ze schodów!

Co zrobi Trzaskowski, by trafić do konserwatywnych wyborców?