Trzech młodych Izraelczyków zaatakowało w Jerozolimie młodego Palestyńczyka - poinformowała izraelska policja. Chłopak, którego tożsamości nie ujawniono, jest w dobrym stanie i obecnie znajduje się w szpitalu.
Policja wszczęła śledztwo w sprawie ataku, który jest kolejnym takim incydentem w ostatnio napiętym okresie w tym regionie.
W ciągu minionych kilku miesięcy 11 osób zginęło w atakach Palestyńczyków, głównie w Jerozolimie, ale również w Tel Awiwie i na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Palestyńskie ministerstwo zdrowia podało w niedzielę, że izraelskie wojsko zastrzeliło tego dnia Palestyńczyka na północy Strefy Gazy, co jest pierwszym takim przypadkiem od zawarcia przez Palestyńczyków i Izrael rozejmu w sierpniu.
Według strony palestyńskiej zabity to 32-letni Fadel Mohammed Halawa, który został zastrzelony przez żołnierzy na wschód od obozu dla uchodźców Dżabalija.
Latem w czasie trwającego 50 dni konfliktu zbrojnego w Strefie Gazy zginęło po stronie palestyńskiej prawie 2,2 tys. ludzi, w większości cywilów; po stronie izraelskiej śmierć poniosło ponad 70 ludzi, niemal wyłącznie żołnierze. Była to trzecia izraelska ofensywa w Strefie Gazy w ciągu sześciu lat.
Rozejm zawarty 26 sierpnia miał być punktem wyjścia do rozmów, przy mediacji Egiptu, w sprawie utrwalenia porozumienia o zawieszeniu broni. Do wznowienia negocjacji jednak nie doszło.