Dżihadyści z Państwa Islamskiego zamordowali w piątek po południu 80 mężczyzn z mniejszości religijnej Jazydów na północy Iraku - poinformowali przedstawiciele pobliskiego regionu autonomicznego Kurdystanu.
Od początku sierpnia dżihadyści przeprowadzili ofensywę na zamieszkane przez Jazydów i chrześcijan miasteczka i wioski w prowincji Niniwa. Dżihadyści zarówno chrześcijanom, jak i Jazydom, których nazywają "czcicielami diabła", dają wybór między śmiercią a konwersją na islam.
- Mamy informację z wielu źródeł w regionie i od służb wywiadowczych, że w piątek po południu konwój uzbrojonych ludzi z Państwa Islamskiego wjechał do wioski Kocho. Zabrali się za mieszkańców, głównie Jazydów, którzy do tej pory nie uciekli, i dokonali masakry - powiedział przedstawiciel władz Hosziar Zebari, twierdząc, że zginęło "około 80 osób".
Od czerwca br. Irak stoi w obliczu ofensywy dżihadystów z Państwa Islamskiego i sprzymierzonych z nimi sunnickich bojowników z innych ugrupowań, którzy opanowali większość terytoriów tego państwa na północy i zachodzie. Chcą oni tam ustanowić islamski kalifat, w którym obowiązywać ma bezwzględne prawo szariatu.
Dziesiątki tysięcy Jazydów schroniło się w pustynnym pasmie górskim Sindżar. Amerykańskie i irackie samoloty zrzuciły im zapasy wody i żywności a ostatnio Kurdowie z sąsiedniej Syrii wywalczyli dla nich korytarz, który umożliwił ok. 45 tys. uchodźcom ucieczkę.
CZYTAJ TAKŻE:
Islamiści atakują, mordują, palą żywcem. Już 500. jazydów straciło życie