Przejdź do treści
Indie zbroją się na wypadek wojny. Już w czerwcu zginęło 20 żołnierzy
pixabay.com

Indyjska armia zwiększy rezerwy amunicji i broni tak, by przygotowane zapasy pozwoliły na prowadzenie wojny przez 15 zamiast przez 10 dni. Decyzja związana jest z konfliktem granicznym z Chinami oraz z zagrożeniem ze strony Pakistanu.

Pewna liczba systemów obronnych i amunicja są obecnie kupowane, po autoryzacji zwiększenia rezerw umożliwiających 15-dniową, intensywną wojnę z wrogami - poinformowała indyjska agencja ANI, cytując źródło rządowe. 

Fundusz awaryjny autoryzowany przez władze kraju na zakup amunicji i broni ma wynieść blisko 6,8 mld USD.

Według ANI podwyższenie rezerw ma przygotować Indie na wojnę na dwóch frontach. Pierwszy potencjalny front z Chinami znajduje się w himalajskim Ladakhu, gdzie wojska obu krajów zwiększają liczbę jednostek i żołnierzy po nieudanych negocjacjach granicznych.

Sytuacja w Ladakhu zaostrzyła się w czerwcu br., gdy w dolinie Galwanu 20 żołnierzy indyjskich zginęło w potyczce bez użycia broni palnej z chińskimi żołnierzami. Po kilku rundach rozmów z chińskim sąsiadem armia indyjska przygotowuje się na spędzenie zimy na pozycjach znajdujących się na wysokości 3-5 tys. m n.p.m., przy temperaturach sięgających -40 st. C.

Według dziennika „Hindustan Times” w regionie stacjonuje ok. 100 tys. żołnierzy, a zimę na wysuniętych pozycjach w Ladakhu spędzi 50 tys. wojskowych.

Drugim potencjalnym frontem jest granica z Pakistanem, gdzie obie strony oskarżają się wzajemnie o łamanie zawieszenia broni, w tym ostrzał przygranicznych wiosek. Zdaniem Indii Pakistan szkoli grupy bojowników atakujących instalacje wojskowe i konwoje w indyjskiej części Kaszmiru.

Konflikt graniczny między krajami zaognił się po ataku samobójczym na konwój indyjskiej jednostki paramilitarnej w Pulwamie w lutym 2019 r., gdzie poległo 40 funkcjonariuszy. Indie odpowiedziały nalotami bombowymi na przygraniczny Balkot. Doszło tam do potyczki między siłami powietrznymi obu krajów.

Agencja ANI mówi, że indyjska armia w przeszłości utrzymywała 40-dniowy poziom zapasów, który został obniżony do 10-dniowego poziomu przez problemy z magazynowaniem broni i amunicji.

   
wiadomosci.dziennik.pl

Wiadomości

Uściński: kryzys pokazał jedno - rząd sobie nie radzi

Uwaga na oszustów! Próbują wyłudzić pieniądze od powodzian

Dlaczego państwo faworyzuje WOŚP, a nie pomaga wprost?

Dzisiaj informacje TV Republika

Najtrudniejsza sytuacja w okolicy Głogowa, we Wrocławiu spadki na wszystkich rzekach

Tylko u nas! Mulawa ujawnia szokujące praktyki rządu podczas powodzi

Bochenek: ludzie muszą odczuć realne wsparcie od państwa, a nie tylko puste obietnice

Minister Domański o finanse dbać potrafi!

Wojsko amerykańskie ćwiczy scenariusz „końca świata”. Zobacz o co chodzi!

Ważne dla powodzian! Zalane kuchenki na gaz mogą być niebezpieczne

Ziemkiewicz: grupa eko-oszołomów uniemożliwiła regulację Odry

Studenci uczelni wojskowych umacniają wały przeciwpowodziowe

Express Republiki

Lewin Brzeski: dramatyczny obraz strat po powodzi

Oszuści znów zaatakowali! Seniorka uwierzyła w opowieść o wypadku syna - oddała ponad 120 tys. zł

Najnowsze

Tylko u nas! Mulawa ujawnia szokujące praktyki rządu podczas powodzi

Dzisiaj informacje TV Republika

Najtrudniejsza sytuacja w okolicy Głogowa, we Wrocławiu spadki na wszystkich rzekach

Bochenek: ludzie muszą odczuć realne wsparcie od państwa, a nie tylko puste obietnice

Minister Domański o finanse dbać potrafi!

Uściński: kryzys pokazał jedno - rząd sobie nie radzi

Uwaga na oszustów! Próbują wyłudzić pieniądze od powodzian

Dlaczego państwo faworyzuje WOŚP, a nie pomaga wprost?