UE chciałaby podpisać drugą część umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą na marginesie unijnego szczytu 27 czerwca w Brukseli – poinformował wysoki rangą unijny urzędnik. Tego samego dnia umowy stowarzyszeniowe z UE mają podpisać Gruzja i Mołdawia.
– Pracujemy nad tym, by umowy mogły zostać podpisane na marginesie szczytu 27 czerwca – powiedział pragnący zachować anonimowość przedstawiciel UE.
Przypomniał, że Unia podjęła "polityczne zobowiązanie", iż druga część umowy z Ukrainą, dotycząca stworzenia strefy wolnego handlu, zostanie podpisana po wyborach prezydenckich w tym kraju, które odbyły się 25 maja. – Kwestią techniczną jest, czy będziemy gotowi na czas, do 27 czerwca. Ale nie ma żadnych wątpliwości co do naszego politycznego zobowiązania, które wielokrotnie powtarzaliśmy – powiedział urzędnik.
Pierwsza, polityczna część umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina została podpisana w marcu, co miało być sygnałem wsparcia dla tego kraju i tymczasowych władz w Kijowie w czasie zaostrzających się napięć z Rosją oraz kryzysu politycznego.
W zeszłym tygodniu amerykański dziennik "Wall Street Journal" napisał, powołując się na nieoficjalne informacje, że nowy prezydent Ukrainy Petro Poroszenko miał poprosić UE o czas na uspokojenie sytuacji w swoim kraju przed podpisaniem drugiej części umowy.
Jednak służby prasowe Poroszenki przekazały później, że opowiada się on za jak najszybszym sfinalizowaniem umowy z Unią. – Podpisanie umowy i wejście jej w życie (...) oraz jej implementacja pozwoliłyby na podjęcie już w najbliższym czasie kroków antykorupcyjnych i uchwalenie pakietu reform" – powiedział Poroszenko.
Ocenił, że obywatele nie mogą czekać, tak więc władze w Kijowie powinny działań tak aktywnie, jak to możliwe. Wyraził również nadzieję, że z takim stanowiskiem zgodzi się Unia Europejska, która wcześniej deklarowała gotowość sfinalizowania umowy z Ukrainą po wyborach prezydenckich.