Szer Google\'a Eric Schmidt oświadczył, że amerykańskie przedsiębiorstwa z branży internetowej i technologii informacyjnych opracowały technologię, która ma umożliwić zwiększenie efektywności w zwalczaniu dziecięcej pornografii.
Schmidt zaznaczył, w artykule opublikowanym w "Daily Mail", że zmiany opracowane przy współpracy obu internetowych gigantów są konieczne, bo doniesienia o szajkach pedofilskich "pokazują, jak nisko potrafi upaść człowiek", a "społeczeństwo nie jest w stanie całkowicie wyeliminować tego procederu".
Wyszukiwarka Google będzie blokowała rezultaty ponad 100 tys. zapytań, które mogą być powiązane z seksualnym wykorzystywaniem dzieci. - Wkrótce zmiany te zostaną wprowadzone w ponad 150 językach, więc ich efekt będzie naprawdę globalny - podkreślił Schmidt. Ponadto w odpowiedzi na ponad 13 tys. zapytań u góry ekranu, nad wynikami wyszukiwania, pojawią się komunikaty od Google'a i organizacji walczących z pedofilią, ostrzegające, że wykorzystywanie seksualne nieletnich jest przestępstwem, oraz podpowiadające, gdzie można szukać pomocy.
Specjalny zespół pracuje też nad identyfikacją zdjęć zawierających treści pornograficzne z udziałem dzieci. - Każdemu takiemu zdjęciu nadawany będzie unikatowy znak identyfikacyjny, dzięki któremu nasze komputery będą w stanie odróżnić zdjęcia pornograficzne od niewinnych zdjęć dzieci w kąpieli - przekonuje Schmidt. Jak dodał, trwają prace nad technologią pozwalającą na identyfikację pornograficznych nagrań wideo.
Google oddeleguje też swoich specjalistów do organizacji walczących z wykorzystywaniem seksualnym dzieci w internecie, brytyjskiej Internet Watch Foundation oraz amerykańskiego National Center for Missing and Exploited Children.
dch, PAP, fot. Charles Haynes/CC