Gdzie człowiek nie może, tam foka pomoże. Zwierzęta z Antarktydy pomagają w prognozowaniu pogody

Foki bezpośrednio odczuwają następstwa zmian klimatycznych. Od lat pomagają naukowcom w zrozumieniu wpływu środowiska Antarktydy na resztę świata.
Badacze klimatu często mówią, że nazywają Antarktydę termostatem Ziemi. To dlatego, że skuty lodem kontynent odgrywa kluczową rolę w regulacji zmian pogodowych na całym świecie.
Jednak skrajnie niskie temperatury i odległe położenie nie ułatwiają pracy naukowcom w badaniu wpływu zmian środowiskowych na Antarktydzie na resztę planety. Grupa badaczy z zespołu Sea Mammal Research Unit na University of St. Andrews w Szkocji, zwróciła się o pomoc do stałych rezydentów lodowej krainy, a konkretnie fok. Tym zwierzakom mroźny klimat nie przeszkadza, a w zimnej wodzie potrafią nurkować na głębokość nawet do 900 metrów.
Foki pomagają już od lat
Po wyposażeniu fok w specjalne czujniki naukowcy mogą nie tylko podglądać ich zwyczaje obowiązujące w środowisku naturalnym, ale też gromadzą dane z trudno dostępnych dla człowieka części oceanu. Zebrane informacje pozwalają im dowiedzieć się więcej o Antarktydzie i jej wpływie na zmianę klimatu.
Foki pomagają naukowcom już od 2004 roku. W wodzie polują na nie między innymi orki, za to na lądzie czują się bezpieczne, ponieważ nie grozi im zagrożenie ze strony żadnych drapieżników. To dlatego naukowcy mogą bez problemu zbliżyć się do nich na tyle blisko, żeby zainstalować czujnik. Foki nie boją się, dlatego też nie uciekają.
Zabieg nie wyrzadza krzywdy
Zwierzęta są uspakajane strzałką dmuchawkową, a następnie do ich futra z tyłu głowy przykleja im się czujnik wielkości smartfona. Naukowcy zapewniają, że cały zabieg nie szkodzi fokom i nie wpływa na ich życie społeczne. Mniej więcej po około roku czujnik traci przyczepność i odpada od futra. Osoby odpowiedzialne za znakowanie zwierząt cały czas starają się, żeby proces był jak najkrótszy i nie narażał ich na dodatkowy stres. Aktualnie przyczepienie jednego czujnika trwa maksymalnie do 10 minut. Naukowcy pracują też nad jeszcze mniejszymi sprzętami.
Kiedy foki pływają w oceanie, czujniki zbierają informacje o głębokości, temperaturze i zasoleniu wody w poszczególnych lokacjach. Po wyjściu na powierzchnię, dane są przesłane do naukowców za pośrednictwem satelity. Zebrane informacje są następnie uwzględniane w raportach jednostek odpowiedzialnych za przygotowywanie prognoz pogody, w tym między innymi Brytyjskie Biuro Meteorologiczne i Europejskie Centrum Średnioterminowych Prognoz Pogody.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości

Policjant w czasie wolnym, wciąż pozostaje policjantem. Przekonał się o tym pijany kierowca w gminie Milicz
Wizerunek za 8 tysięcy? Maciej Pela ujawnia kulisy związku z Agnieszką Kaczorowską: „Byliśmy pokłóceni, a trzeba było zrobić zdjęcie”
Najnowsze

Policjant w czasie wolnym, wciąż pozostaje policjantem. Przekonał się o tym pijany kierowca w gminie Milicz

Ordo Iuris w obronie granic. Jerzy Kwaśniewski zapowiada pomoc prawną dla obywateli

Brutalny atak na ochroniarza w Warszawie. Sprawca to 45-letni obywatel Azerbejdżanu

Niemiecka radna uderza w Ruch Obrony Granic i wzywa Tuska do działania
