Azerbejdżan wstrzymuje dostawy gazu do Serbii. Rosja w tle?

Dostawy gazu z Azerbejdżanu do Serbii zostały wstrzymane, a termin ich wznowienia nie jest znany – ogłosił w sobotę prezydent Serbii Aleksandar Vučić, cytowany przez agencję prasową Tanjug, donosi Reuters.
Ogłoszenie to nastąpiło dzień po tym, jak USA nałożyły na Rosję największe sankcje w sektorze naftowym, a prezydent Vučić dzień wcześniej zapowiedział, że w związku z tym rosyjski Gazprom Nieft ma 45 dni na wycofanie się z akcjonariatu serbskiej firmy NIS.
Otrzymaliśmy informację od naszych braci i przyjaciół z Azerbejdżanu, że ze względu na siłę wyższą i problemy, jakie mają, od dziś nie możemy liczyć na 1,7 miliona metrów sześciennych gazu, które do nas codziennie napływały – powiedział Vučić dziennikarzom, cytowany przez News.ro.
Dodał, że nie wiadomo, kiedy dostawy gazu zostaną wznowione.
Oznacza to, że od dziś zaczniemy zużywać rezerwy gazu – powiedział Vučić, dodając, że ma nadzieję, że sytuacja poprawi się w ciągu miesiąca lub dwóch.
W 2023 roku Serbia, która zużywa ponad 3 miliardy metrów sześciennych gazu rocznie, podpisała umowę z Azerbejdżanem na zakup 400 milionów metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie, począwszy od 2024 roku. Pozostały gaz pochodzi z Rosji, jednak Serbia, która dąży do przystąpienia do Unii Europejskiej, jest pod presją, aby zmniejszyć swoją zależność od Rosji w zakresie gazu i ropy naftowej.
W piątek, po nałożeniu przez USA nowych sankcji na rosyjski sektor naftowy, prezydent Vučić ogłosił, że rosyjski Gazprom Nieft będzie miał 45 dni na wycofanie się z akcjonariatu serbskiej spółki naftowej NIS, w której posiadał pakiet większościowy. Spółka ta jest jednym z największych płatników podatków do budżetu Serbii. Większościowym udziałowcem NIS jest Gazprom Nieft, który posiada 50 procent udziałów, oraz rosyjski Gazprom, który posiada 6,15% akcji. Rząd serbski posiada 29,87 procent, a resztę stanowią drobni akcjonariusze.
Bułgaria na początku tego tygodnia ogłosiła, że Azerbejdżan zawiesił dostawy zakontraktowanego gazu w okresie od 7 do 11 stycznia, z powodu nieokreślonych przyczyn technicznych. Przerwa nastąpiła w czasie, gdy azerska jednostka BP ogłosiła w piątek, że zawiesiła działalność platformy Shah Deniz Alfa (SDA) po wykryciu problemu technicznego w podmorskiej linii eksportowej kondensatu gazowego.
W tym tygodniu, podczas przemówienia do dyplomatów swojego kraju, prezydent Francji Emmanuel Macron mówił o ingerencji Rosji, między innymi w wybory w Rumunii i Mołdawii. W kontekście tego stwierdził, że sama Francja "została zaatakowana niedopuszczalnymi ingerencjami" na większości swoich terytoriów zamorskich, a w szczególności w Nowej Kaledonii w ostatnich miesiącach. Tam prezydent Francji obwinił jednak Azerbejdżan, twierdząc, że zrobił to dlatego, że Francja stanęła po stronie prawa międzynarodowego i Armenii. Wyjaśnił, że Rosja, zmieniając nagle swój sojusz z Armenią, poparła działania Azerbejdżanu, ponieważ po raz pierwszy Armenia miała odważnego premiera, który przeciwstawił się Moskwie.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
SPRAWDŹ TO!
NATO uruchamia Wschodnią Straż. Kolejne wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego
Kurzejewski: obecni rządzący chcą przyzwyczaić Polaków, że drony będą spadać, że jest niebezpiecznie
Najnowsze

Sojusznicy NATO działają na rzecz zabezpieczenia polskiej przestrzeni powietrznej

SPRAWDŹ TO!
NATO uruchamia Wschodnią Straż. Kolejne wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego

Szykuje się kolejna afera. Ogromne nieprawidłowości w realizacji programu Czyste Powietrze
