- Dwie godziny temu Obama powiedział, że wszystkie opcje ws. Iraku są otwarte poza wysłaniem żołnierzy. Z kolei Kerry w Londynie zaapelował do frakcji irackich, żeby się pogodziły i wspólnie działały przeciwko Al-Kaidzie. To pokazuje, że USA zupełnie przespały kluczowy moment i nie ulega wątpliwości, że dogadują się teraz z Iranem – przekonywał.
Dżihadyści z Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu (ISIL), którzy od wtorku prowadzą ofensywę na północy Iraku, wezwali wczoraj swych zwolenników, aby posuwali się w stronę Bagdadu – poinformował amerykański ośrodek monitorujący działalność islamistów w internecie SITE. Bagdad wielokrotnie występował do Amerykanów z prośbą o wsparcie lotnicze. Dziś prezydent USA poinformował, że nie zamierza wysyłać do Iraku swoich żołnierzy. - Walkę z dżihadystami z ISIL będziemy wspierać innymi sposobami – dodał.
Obecną sytuację w Iraku komentowali na antenie Telewizji Republika Eli Barbur z portalu Tel Awiw Online i Mariusz Cielma, redaktor naczelny portalu dziennikzbrojny.pl.
Barbur podkreślił, że ISIL to tak naprawdę jeden z kilku odłamów Al-Kaida. - Dziś rano pojawiły się informacje, że dowódca strażników irackich przybył do Bagdadu i ma koordynować akcję militarną - relacjonował. - Prawdopodobnie akcja ta będzie się odbywać z udziałem strażników – dodał.
- Dwie godziny temu Obama powiedział, że wszystkie opcje ws. Iraku są otwarte poza wysłaniem żołnierzy. Z kolei Kerry w Londynie zaapelował do frakcji irackich, żeby się pogodziły i wspólnie działały przeciwko Al-Kaidzie. To pokazuje, że USA zupełnie przespały kluczowy moment i nie ulega wątpliwości, że dogadują się teraz z Iranem – przekonywał.
Z kolei Mariusz Cielma ocenił, że sprawa iracka stanie teraz w centrum zainteresowania władz USA. - O ile USA były do tej pory zainteresowane Ukrainą, to teraz to schodzi na dalszy plan - powiedział. - Kawałek Ukrainy nie ma aż takiego znaczenia, jak bezpieczeństwo w tym regionie - podkreślił dodając, że problem ten spada głównie na Amerykanów.