Wprowadzenie przepisów z roku 2020 mających zapobiegać zanieczyszczaniu atmosfery przez statki mogło się przyczynić do szybszego niż oczekiwano podwyższenia temperatury na Ziemi - informuje pismo „Communications Earth and Environment".
„Jeśli nasze obliczenia są prawidłowe, oznacza to, że ta dekada będzie naprawdę ciepła. W połączeniu z ociepleniem wynikającym z rosnącego stężenia gazów cieplarnianych, dodatkowe ciepło może oznaczać, że rekordowe temperatury w 2023 r. staną się normą w nadchodzących latach” – powiedział „New Scientist" Tianle Yuan z University of Maryland w Baltimore.
Przewożące ogromne ilości towarów statki spalają najtańsze, najniższej jakości, zasiarczone paliwo. Od 1 stycznia 2020 r. Międzynarodowa Organizacja Morska (IMO) wprowadziła ograniczenia dotyczące zawartości siarki w paliwie oraz emisji tlenków siarki przez statki (statki mogą nadal korzystać z zasiarczonego paliwa, jeśli zostały wyposażone w oczyszczające spaliny płuczki, tak zwane skrubery).
Jak wynika z obliczeń naukowców z University of Maryland (https://www.nature.com/articles/s43247-024-01442-3), gwałtowny spadek emisji dwutlenku siarki ze statków od 2020 r. może w tej dekadzie ogrzać Ziemię bardziej niż oczekiwano, chociaż badacze nie są zgodni co do wielkości tej zmiany temperatury.
Inni eksperci od klimatu kwestionują uzyskane wyniki. „To badanie jest aktualne, ale zawiera bardzo odważne stwierdzenia na temat zmian temperatury i geoinżynierii, które wydają się trudne do uzasadnienia na podstawie dowodów” – powiedziała Laura Wilcox z University of Reading w Wielkiej Brytanii.
Badanie wpisuje się w toczącą się wśród klimatologów debatę na temat konsekwencji obniżenia ilość zanieczyszczeń dwutlenkiem siarki w emisjach statków po 2020 r. To dodatkowe zanieczyszczenie powietrza powiązano wcześniej z dziesiątkami tysięcy zgonów każdego roku. Jednakże aerozole te miały również chłodzący wpływ na klimat, odbijając bezpośrednio promieniowanie słoneczne, a także rozjaśniając chmury nad oceanem. Naukowcy spodziewali się, że ograniczenie emisji spowoduje pewne ocieplenie w wyniku utraty właściwości chłodzących dwutlenku siarki. Jednak skala przewidywanego ocieplenia była bardzo zróżnicowana.
Yuan i jego współpracownicy korzystali z obserwacji satelitarnych warunków zachmurzenia, wraz z modelami matematycznymi pokazującymi, jak chmury mogą się zmieniać w odpowiedzi na oczekiwaną redukcję aerozoli siarki. Jak obliczyli, spadek emisji dwutlenku siarki spowodował wzrost ilości energii słonecznej podgrzewającej oceany o od 0,1 do 0,3 wata na metr kwadratowy, czyli około dwukrotnie więcej niż w niektórych wcześniejszych szacunkach. Efekt ten był bardziej dotkliwy w obszarach oceanu, na których odbywa się duża aktywność żeglugowa: według badania północny Atlantyk, który od zeszłego roku jest wyjątkowo gorący, doświadczył efektu ocieplenia ponad trzykrotnie przewyższającego średnią. Następnie badacze obliczyli, w jaki sposób wpływ ocieplenia zmieni globalne temperatury, korzystając z uproszczonego modelu klimatycznego, który pomija wpływ głębin oceanicznych. Ustalili, że zmiana w 2020 r. przełożyła się na dodatkowy wzrost średniej globalnej temperatury o około 0,16 st. C w ciągu siedmiu lat po spadku emisji, skutecznie podwajając tempo ocieplenia w tym okresie w porównaniu z poprzednimi dekadami.
Modelowane wyniki pokrywają się z wynikami badania, w którym bezpośrednio zmierzono na przykład zmianę w chmurach po roku 2020 w jednym regionie Oceanu Atlantyckiego. Jednak inni badacze kwestionują sposób, w jaki zespół obliczył wynikającą z tego zmianę globalnych temperatur. Zeke Hausfather z klimatycznego zespołu doradców Berkeley Earth twierdzi, że badacze powiązali wpływ ocieplenia oceanów z ociepleniem całej planety i że ich uproszczony model klimatyczny wykazał szybszy wzrost temperatury niż miałby to miejsce w rzeczywistości.
Jeśli nowe szacunki okażą się dokładne, może to pomóc w wyjaśnieniu części ogromnego skoku temperatur obserwowanego w ciągu ostatniego roku. Za większość ciepła odpowiedzialne są rosnące stężenia gazów cieplarnianych powstających podczas spalania paliw kopalnych i zjawisko El Nino, ale wciąż niewyjaśniona luka wywołała dyskusję na temat tego, czy zmiany klimatyczne mogą przyspieszać.