Stolica Indii od trzech dni walczy z rekordowym zanieczyszczeniem powietrza. Normy WHO zostały kilkudziesięciokrotnie przekroczone. Gubernator Delhi Arvind Kejriwal nazwał miasto "komorą gazową".
Smog, był dziś przyczyną karambolu na autostradzie w okolicach Danakaur, leżącego 50 km od stolicy. Rannych zostało 6 osób.
Wicegubernator stołecznego terytorium Manish Sisioda poinformował za pośrednictwem Twittera, że „nie możemy narażać zdrowia dzieci. Wszystkie prywatne oraz publiczne szkoły zostaną zamknięte do niedzieli” z powodu smogu.
Delhi jest 20 milionowym miastem z około 6 tysiącami szkół, do których uczęszcza 5 milionów dzieci. Poziom zanieczyszczeń który kilkudziesięciokrotnie przewyższa normy stanowi obecnie realne zagrożenie dla zdrowia.
Mieszkańcy aglomeracji skarżą się na bóle głowy oraz kaszel i pieczenie oczu.
Miasto oficjalnie ogłosiło "alarm smogowy". Władze podały informacje, że podejmowane są działania mające na celu zmniejszenie zagrożenia. Zakazano ruchu ciężarówkom, z wyjątkiem tych, które przewożą najpotrzebniejsze towary, wstrzymano także prace budowlane. Podjęto decyzję o zwiększeniu częstotliwości kursowania pociągów. Problemy ma także lotnisko na którym wiele lotów jest opóźnionych.
Z powodu smogu na autostradzie w okolicach Dankaur doszło do zderzenia 13 samochodów. Sześć osób zostało rannych, ich życie nie jest zagrożone. Część zdarzenia została nagrana przez jednego ze świadków zdarzenia.
@anjanaomkashyap @noidatraffic @noidapolice @aajtak @ZeeNewsHindi
— MANISH KUMAR (@GETMANNU) 8 listopada 2017
Today's Serial accident at yamuna exp. due to fogg. Pls action ASAP pic.twitter.com/6vQVC2iphU