Grupa polskich żeglarzy uratowała delfina, który zaplątał się w sieci rybackie na Oceanie Atlantyckim. Żeglarze szybko skontaktowali się z APAFF – lokalną miejscową organizacją prowadzącą działania na rzecz poprawy życia zwierząt. Szybka interwencja Policia Martima pozwoliła na uratowanie zwierzęcia.
W czasie oczekiwania na pomoc polska załoga postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Postanowili skontaktować się z pracownikiem Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu, a następnie działali zgodnie z jego instrukcjami.
– Rozpoczęliśmy próbę podejścia na bezpieczną odległość, przyciągnięcie i uwolnienie z zaplątanych sieci. W tym celu kapitan i pierwszy oficer przygotowali tępo zakończony nóż do cięcia lin, a sternik zbliżył się na bezpieczną odległość, skąd załoga była w stanie dosięgnąć sieci bosakiem. Ze względu na sporą martwą falę operacja była wykonywana na minimalnej prędkości, z wykorzystaniem inercji, na biegu jałowym, w celu uniknięcia ryzyka uszkodzenia zwierzęcia śrubą, ewentualnie wkręcenia sieci w pędnik. Po przechwyceniu przystąpiliśmy do wyplątywania delfina z sieci, chcąc najpierw uwolnić pysk, a w ostatnim etapie ogon i płetwy – napisano w relacji zdarzenia.
Po dotarciu ekipy Policia Martima, akcję ratunkową kontynuowali ratownicy i biolodzy. Po kilku dniach okazało się, że stan delfina jest dobry i ulega poprawie. Przewiduje się, że zwierzę niedługo powróci do pełni sił.