Fińska polityk Paivi Rasanen została oskarżona o tzw. „mowę nienawiści”, która polegała na cytowaniu Pisma Świętego. Chodzi o słowa na temat mniejszości seksualnych. Proces w Helsinkach ruszył w poniedziałek.
Rasanen sama brała kiedyś udział w pracach nad przepisami o „mowie nienawiści”. Teraz sama padła ofiarą tęczowej rewolucji.
Prokuratura zarzuciła Rasanen dokonanie wpisów w mediach społecznościowych, gdzie ta cytowała fragment Nowego Testamentu (List do Rzymian 1:24-27). Wyraziła też sprzeciw wobec objęcia w 2019 roku patronatem helsińskiej Parady Równości przez Ewangelicko-Luterański Kościół Finlandii.
Prokuratura zarzuca też Rasanen stwierdzenie, że „homoseksualizm jest naukowo udowodnionym zaburzeniem rozwoju psychoseksualnego”.
CZYTAJ: Czytała Biblię najmłodszej córeczce. Zginęła od strzału w głowę
Była minister spraw wewnętrznych zjawiła się w gmachu sądu w pogodnym nastroju i przyniosła własny egzemplarz Biblii.
Polityk usłyszała trzy zarzuty. Prokuratura domaga się grzywny w wysokości 120 stawek dziennych.
„W sprawie nie chodzi o interpretację Biblii, lecz o to, czy publiczne oświadczenia Rasanen naruszają podstawowe prawa innych” – tłumaczyła prokurator.
„Wyrażanie własnych opinii czy szerzenie fałszywych poglądów może być przestępstwem nawet, jeśli opiera się na “indywidualnym rozumieniu Biblii”. Wszystkie założenia o anormalności homoseksualizmu przeszły do historii” - dodała.
CZYTAJ: Chiny: Sąd zdecydował, że homoseksualizm można nazwać zaburzeniem psychicznym