Rosjanie zgadzają się na odłączanie internetu przez rząd w sytuacjach nadzwyczajnych. 48 proc. z nich uważa, że takie działanie jest uzasadnione – wynika z raportu specjalistów z Uniwersytetu w Pensylwanii, opracowanego na podstawie badań rosyjskiej sondażowni WCIOM.
48 proc. Rosjan zgodziłoby się na odłączenie internetu w razie zagrożenia narodowego, 9 proc uważa, że można tak zrobić w przypadku niepokojów oraz protestów społecznych.
Ponad 40 proc. Rosjan jest przeciwnego zdania i uważa, że zakaz dostępu do sieci w szczególnych przypadkach jest "nie do przyjęcia".
Cenzura jest potrzebna
49 proc. Rosjan uważa, że wprowadzenie cenzury w internecie jest potrzebne. Regulowanie treści rządowi powierzyłoby 37 proc. badanych, podobnie jak służbom specjalnym – również 37 proc.
Rosjanie, którzy mniej korzystają z internetu podchodzą do niego z większą rezerwą i uważają, że może mieć negatywny wpływ na naród. Myśli tak 55 proc. Rosjan, którzy nie korzystają z sieci w ogóle.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Google, Twitter i Facebook zablokowane na terenie Rosji?
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Burza po nominacji nowego dyrektora Instytutu Pileckiego. Ruchniewicz uważa, że Polsce nie należą się żadne reparacje od Niemiec