Wieczorem doszło do ataku rakietowego na bazę wojskową USA przy międzynarodowym lotnisku w Irbilu na północy Iraku. Rzecznik Pentagonu komandor Jessica McNulty potwierdziła atak, dodając, że brak doniesień o ofiarach i zniszczeniach.
O ostrzale rakietowym powiadomił również rzecznik koalicji walczącej z niedobitkami Państwa Islamskiego w Iraku płk. Wayne Marotto.
Do ataku doszło o godz. 23:15 czasu lokalnego (godz. 21:15 w Warszawie) – podały służby antyterrorystyczne Regionu Autonomicznego Kurdystanu w północnym Iraku, którego Irbil jest stolicą. „Atak dronów-pułapek nie pociągnął za sobą ofiar śmiertelnych i nie spowodował większych zniszczeń. Straż pożarna zdołała zdusić w zarodku niewielki pożar, do jakiego doszło” – zaznaczono w komunikacie.
Gdy nastąpił atak, włączyły się syreny alarmowe w kompleksie budynków zajmowanych przez amerykański konsulat w Irbilu. Dotychczasowe doniesienia nie wskazują jednak, by zlokalizowana w pobliżu lotniska i bazy wojskowej USA amerykańska placówka dyplomatyczna również była celem ataku z użyciem dronów i żeby w jakikolwiek sposób ucierpiała.
Initial report: At approx. 11:15 PM local time, one UAS impacted in vicinity of Erbil Air Base, Iraq. At this time initial reports indicate no injuries, casualties or damage. We will update when we have further information.
— OIR Spokesman Col. Wayne Marotto (@OIRSpox) July 6, 2021
Baza wojskowa przy lotnisku w Irbilu była celem analogicznego ataku rakietowego w kwietniu br.
Całkowita liczebność kontyngentu amerykańskiego w Iraku sięga obecnie 2,5 tys. Napaści na cele amerykańskie w Iraku – wojskowe, biznesowe i dyplomatyczne – są ponawiane regularnie. Od początku roku doszło do 48 takich prób; ostatnia miała miejsce w poniedziałek, gdy po raz kolejny zaatakowano bazę lotniczą Ain al-Asad w prowincji Anbar.
Za większością ataków stoi powiązana z Al-Kaidą grupa Kataib Sajed al-Szuhada – zakładają Amerykanie, ale nie mając całkowitej pewności, wyznaczyli nagrodę w wysokości 3 mlnd USD za wskazanie rzeczywistego sprawcy.
Wzmożenie ataków na cele USA w Iraku ma związek z wydaniem przez prezydenta USA Joe Bidena rozkazu przeprowadzenia ataków lotniczych na ich bazy wojskowe na pograniczu syryjsko-irackim. Czerwcowy zmasowany atak lotnictwa amerykańskiego na bazy grupy Kataib Sajed al-Szuhada był już drugą taką operacją. Poprzedni ostrzał lotniczy zarządzony przez Bidena miał miejsce w lutym.