Ambasada RP w USA obala propagandowy wymiar Marszu Niepodległości
Ambasada RP w USA prostuje „tendencyjne, nieobiektywne lub wręcz nieprawdziwe” relacje amerykańskich mediów z Marszu Niepodległości w Warszawie. Ambasador Piotr Wilczek wystosował w tej sprawie listy do CNN i „Wall Street Journal”.
– Wizerunek Polski przedstawiony w wielu artykułach nie ma nic wspólnego z prawdziwym obliczem Polski i Polaków - podkreśliła ambasada w oświadczeniu zamieszczonym w czwartek czasu lokalnego.
Zaznacza, że w wiodących dziennikach ogólnokrajowych oraz mediach elektronicznych przedstawiono sobotni marsz jako "przemarsz dziesiątek tysięcy nacjonalistów lub wręcz 60 tysięcy nacjonalistów".
"Haniebne zachowanie kilkusetosobowej, agresywnej grupy” przedstawiono jako reprezentatywne dla wszystkich uczestników „ponad 300 pokojowych pochodów”, które odbywały się w sobotę w całym kraju. Podkreślono, że „przedstawiciele polskich władz, w tym prezydent Andrzej Duda, premier Beata Szydło oraz liczni ministrowie potępili wszelkie przejawy antysemityzmu, ksenofobii i nacjonalistycznych postaw podczas obchodów Święta Niepodległości”, a szef MSW Mariusz Błaszczak „zobowiązał policję do jak najszybszej analizy treści propagowanych podczas wszystkich zgromadzeń w Polsce 11 listopada”. W oświadczeniu wskazano, że ambasador Piotr Wilczek skierował w tej sprawie listy do redakcji CNN i „Wall Street Journal”, „które wyjątkowo zniekształciły obraz wydarzeń”.