"Żołnierze bez gaci! Wysyłając armię na wojnę, Putin nie pomyślał, że żołnierze potrzebują majtek, skarpet i papieru toaletowego. 20 lat oszczędzali na szpitalach i szkołach. Jedna trzecia federalnego rosyjskiego budżetu jest przeznaczona na struktury siłowe, a na papier i tak pieniędzy nie ma" - napisał na Twitterze radny rady Nowosybirska Siergiej Bojko.
Pełniący obowiązki dowódcy 41 armii płk Oleg Korotkiewicz poprosił mera Nowosybirska Anatolija Łoktia o "zwiększoną pomoc" dla żołnierzy rosyjskich na Ukrainie - informuje Radio Swoboda. Wśród rzeczy, o jakie zawnioskował, są majtki, skarpety, papier toaletowy i papierosy.
Dowódca poprosił o: 5 tys. par skarpet, 2 tys. par majtek, 1,5 tys. rolek papieru toaletowego, 100 kg ciastek i 1 tys. paczek papierosów z filtrem.
Солдаты без трусов!
— Сергей Бойко (@_sergey_boyko) June 17, 2022
Отправляя армию на войну, Путин не подумал, что солдатам нужны трусы, носки и туалетная бумага.
20 лет экономили на больницах и школах. Вот уже треть федерального российского бюджета уходит на силовиков, а на сральную бумагу все равно денег нет. pic.twitter.com/e9BVbpIoTp
Kopię dokumentu datowanego na 14 czerwca opublikował deputowany rady miejskiej Siergiej Bojko - relacjonuje Radio Swoboda.
Władze Nowosybirska przekierowały prośbę do szefów "organizacji rynku konsumenckiego" w mieście - napisano w kopii innego dokumentu.
Ministerstwo Obrony Rosji na razie nie skomentowało wiarygodności opublikowanych dokumentów