Około 200 cudzoziemców, w tym Amerykanie, odleciało w czwartek po południu z lotniska w Kabulu do Kataru samolotem linii Qatar Airways. To pierwszy na taką skalę lot zagraniczny od wycofania się pod koniec sierpnia wojsk amerykańskich z Afganistanu — zauważa agencja AP.
Według przedstawiciela strony amerykańskiej na pokładzie samolotu znajdują się Amerykanie, posiadacze zielonych kart i osoby innych narodowości, w tym Niemcy, Węgrzy i Kanadyjczycy.
- To historyczny dzień dla lotniska w Kabulu — powiedział specjalny przedstawiciel Kataru w Afganistanie Mutlak al-Kahtani, potwierdzając, że z Kabulu stopniowo będą wznawiane loty międzynarodowe.
Lotnisko w Kabulu przygotowuje się do wznowienia działania
- Stanęliśmy wobec wielkich wyzwań, lecz z pomocą naszych afgańskich braci oraz ekipy ekspertów i techników katarskich udało nam się rozwiązać wiele problemów. Możemy powiedzieć, że lotnisko w Kabulu przygotowuje się do wznowienia żeglugi powietrznej — dodał.
Podczas oficjalnej wizyty w Katarze na początku tygodnia sekretarz stanu USA Antony Blinken poinformował, że otrzymał od talibów przyrzeczenie, że wszyscy amerykańscy obywatele i Afgańczycy z odpowiednimi dokumentami podróży będą mogli opuścić kraj.
Trwająca ponad dwa tygodnie ewakuacja ze stolicy Afganistanu zakończyła się 30 sierpnia, gdy z lotniska w Kabulu odleciał ostatni amerykański samolot. Łącznie w tym czasie ewakuowano z miasta ponad 123 tys. cudzoziemców i Afgańczyków.