62 lata udawał, że jest głuchoniemy, bo nie chciał słuchać ”zrzędzenia żony”
Ta historia wydaje się nieprawdopodobna! 84-letni Barry Dawson stał się prawdziwym bohaterem brytyjskich mediów. Mężczyzna przez 62 lata udawał głuchoniemego, bo jak tłumaczył nie chciał słuchać “zrzędzenia swojej żony” Dorothy.
Dorothny, aby móc kontaktować się z mężem nauczyła się nawet języka migowego, choć jak wspominała w wywiadzie, jej mąż nie należał do zbytnio “rozgadanych”.
“Przez dwa lata uczyłam się komunikacji przy pomocy rąk, ale gdy tylko zaczęło mi całkiem nieźle wychodzić, Barry zaczął mieć kłopoty ze wzrokiem. Teraz myślę, że to też udawał” – stwierdziła w rozmowie z dziennikarzami.
Jak doszło do odkrycia kłamstwa? Otóż jedno z wnucząt znalazło w internecie film, na którym Barry Dawson śpiewa karaoke na jednej z imprez. Wcześniej tłumaczył się, że uczestniczył w wieczorze charytatywnym.
Obecnie przed sądem trwa sprawa rozwodowa pary. Kobieta żąda dużego zadośćuczynienia i podziału majątku. Obrona 84-latka twierdzi jednak, że tylko dzięki ukrywaniu umiejętności mowy udało się utrzymać małżeństwo przez 60 lat.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Zobacz, jak sprawdzić czy twój smartfon cię podgląda!
Warszawska afera śmieciowa, czyli największy problem Rafała Trzaskowskiego
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty