Aleksander Załdostanow, lider gangu motocyklowego "Nocne Wilki", powiedział portalowi "Gazeta.Ru", że w stronę polskiej granicy jedzie około 100 rosyjskich motocyklistów.
Będzie to kolejna próba przekroczenia polskiej granicy przez motocyklistów. Załdostanow zapowiedział, że jeśli po raz drugi nie uda się wjechać na teren Polski, ich misja i tak zostanie wykonana, bo przekażą na polską stronę listy od rosyjskich weteranów do kombatantów z Polski, Czech, Słowacji i Niemiec.
"Prowincjonalny objazdowy cyrk w wykonaniu polskich władz"
Z kolei portal rmf24.pl cytuje wypowiedz lidera "Nocnych Wilków" ze spotkania z dziennikarzami w której zapowiedział, że motocykliści dojadą do Berlina. Nie poinformował jednak w jaki sposób zamierzają tego dokonać.
– Ale za dwa dni zobaczycie, będziemy tam, gdzie planowaliśmy. Mimo że wczoraj byliśmy świadkami tego taniego, prowincjonalnego objazdowego cyrku w wykonaniu polskich władz – powiedział. Równocześnie Załdostanow stwierdził, że na polskiej granicy już teraz są setki motocyklistów z Rosji.
Przypomnijmy, że motocyklowy gang "Nocne Wilki" w sobotę wyruszył w podróż z Moskwy do Berlina. Wczoraj członkowie grupy chcieli dotrzeć do Wrocławia, jednak nie zostali oni wpuszczeni na terytorium Polski przez celników w Terespolu. Jak informował serwis onet.pl powodem było niespełnianie przez motocyklistów "warunków formalnych" potrzebnych do wjazdu i pobytu w Polsce. CZYTAJ WIĘCEJ
Rosja żąda wyjaśnień
Odmowa spotkała się z natychmiastową reakcją ze strony Rosji, która zażądała od Polski wyjaśnień.
– To była decyzja strony polskiej, polskich władz. Mamy nadzieję, że polscy partnerzy wyjaśnią nam, o co chodzi – powiedział ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew. CZYTAJ WIĘCEJ