Sprawa S. Nowaka. Ziobro: Do czasu uprawomocnienia się decyzji, prokuratura nie musi wydawać protokołu

Artykuł
Wobec Nowaka postawiono rzadko spotykane zarzuty
Fot. PAP/Piotr Nowak

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział, że prokuratura uznaje, że do czasu uprawomocnienia się decyzji ws. Sławomira Nowaka, nie musi wydawać protokołu. Jeśli sąd uzna, że Nowak ma pozostać w areszcie, to wtedy zostaną zwrócone pieniądze. Natomiast, jeśli ta decyzja będzie inna, to wówczas protokół zostanie sporządzony

Ziobro został zapytany o sprawę byłego ministra Sławomira Nowaka.

- Trwa postępowanie przed sądami związane z ustaleniem, czy pan Nowak powinien zostać w areszcie tymczasowym. Prokuratura stoi konsekwentnie na stanowisku, że powinien, ponieważ skala zarzutów wobec niego jest niebotyczna - podkreślił minister.

Wskazał, że wobec Nowaka są rzadko spotykane zarzuty przyjęcia 7 milionów łapówki i żądania kolejnych czterech.

- Ustalenia są bardzo obfite, niezwykle obszerny materiał dowodowy. Zawiadomiła nas o tych przestępstwach strona ukraińska, stąd się wzięło całe postępowanie - powiedział Ziobro.

Minister sprawiedliwości odniósł się też do wpłacenia przez rodzinę Sławomira Nowaka 1 miliona poręczenia majątkowego, na które prokurator nie sporządził protokołu przyjęcia poręczenia majątkowego z uwagi na złożony w sprawie sprzeciw.

- Prokuratura w ramach prawa uznaje, że do czasu uprawomocnienia się decyzji nie musi tego protokołu wydawać. Protokół zostanie sporządzony w momencie, kiedy sprawa zostanie rozstrzygnięta - zaznaczył.

Ziobro poinformował również, że jeśli sąd uzna, że Sławomir Nowak ma pozostać w areszcie, to wtedy zostaną zwrócone pieniądze.

- A jeśli okaże się, że ta decyzja będzie inna, to wówczas protokół zostanie sporządzony - zapowiedział.

- Dzięki zmianom, które udało nam się przeprowadzić, od poniedziałku wchodzą nowe przepisy, które pozwalają ustalać legalność tego rodzaju pieniędzy, które są zgłaszane w ramach poręczenia. I będziemy też tą legalność przy okazji chcieli zbadać - przyznał minister.

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy