Reprezentantki Polski awansowały do ćwierćfinału Mistrzostw Świata w piłce ręcznej. Wczoraj Biało-Czerwone sprawiły nie lada sensację pokonując, faworyta do strefy medalowej, reprezentantki Węgier 24:23.
Po fazie grupowej nic nie wskazywało na to by Polki mogły w w jakikolwiek sposób wyrwać zwycięstwo swoim wyżej notowanym rywalkom. Polki udowodniły jednak że wbrew złej opinii, potrafią wnieść się na swoje wyżyny i zagrać na najwyższym poziomie.
W pierwszej połowie Polki wyszły na prowadzenie 11:5. Jednak później przez okres jedenastu minut, nasze zawodniczki nie były wstanie zdobyć bramki. Węgierkom udało się dogonić rezultat i ostatecznie wygrać pierwszą połowę 14:13.
W drugiej odsłonie losy się odwróciły. Kluczem do zwycięstwa była skuteczna gra w obronie oraz świetny występ naszej bramkarki, Anny Wysokińskiej, która została wybrana zawodniczką meczu.
Polki na 6 minut przed zakończeniem spotkania wyszły na prowadzenie 24:22. Przez ten okres padła już tylko jedna bramka dla Węgierek. Naszym Reprezentantkom udało się dowieźć rezultat do końca i zwyciężyły ostatecznie 24:23.
Dzięki wielkiej motywacji i wierze w sukces, jak same przyznały, można dokonać rzeczy nie możliwych. Trener Polek, Kim Rasmussen, przyznał że właśnie tak wygrywają jego podopieczne i za to je kochamy. Mówił otwarcie że jest bardzo szczęśliwy i dumny ze swoich zawodniczek.
Dzięki temu zwycięstwu Polki są już niemal pewne udziału w turnieju kwalifikacyjnym na IO. Jutro, w ćwierćfinale, Polki powalczą o strefę medalową z Reprezentantkami Rosji.