Ołeksandr Usyk podczas pojedynku w Londynie efektownie pokonał Anthony\'ego Joshuę, jednej nocy odbierając mu trzy pasy mistrzowskie kategorii ciężkiej federacji WBO, IBF oraz WBA.
Wczorajsza noc należała bezapelacyjnie do Aleksandra Usyka. Ukrainiec sprawił niespodziankę, gdyż na papierze to jego rywal był faworytem. Ważący 108 kg i mierzący 198 cm Anthony Joshua miał bowiem nad przeciwnikiem przewagę ośmiu kilogramów i siedmiu centymetrów.
Jednak to nie walory fizyczne zadecydowały o wyniku starcia. Usyk świetnie unikał ciosów przeciwnika i doskonale kontrował, wywierając ciągłą presję na Brytyjczyku, który nie miał wyraźnie pomysłu, jak dosięgnąć rywala.
???????? #AndTheNew ???? #JoshuaUsyk pic.twitter.com/kui3AQC5YJ
— Matchroom Boxing (@MatchroomBoxing) September 25, 2021
Joshua wytrzymał lewy prosty na brodę w siódmej rundzie i nie padł na deski, choć było blisko. Podczas dziewiątej rundy, Usykowi krwawił łuk brwiowy. Jego rywal zaś miał zupełnie opuchnięte lewe oko. Ukrainiec napierał dalej.
I znowu pobili murzyna.
— ????????Paweł Kukowski???????? (@PaweKukowski) September 26, 2021
Mało tego, to jeszcze Usyk po wygranej walce w komentarzu dla Sky Sports odwołał się do Jezusa Chrystusa i Boga.
A to wszystko w lewackiej Anglii. #usykjoshua #Usyk pic.twitter.com/BM7wsSqxIX
Tuż przed końcem walki, Usyk niemal znokautował Joshuę. Wydaje się, że tylko gong uratował Brytyjczyka przed padnięciem na deski.
Ukrainiec wygrał jednogłośnie na kartach punktowych (117:112, 116:112, 115:113).