Koszykarze Rosy Radom pokonali na wyjeździe Anwil Włocławek 75:61. Tym samym wygrali również całą półfinałową rywalizację 3-1 i awansowali do finału Tauron Basket Ligi, w którym zmierzą się z broniącym tytułu Stelmetem Zielona Góra.
Gospodarze musieli radzić sobie bez swojego podstawowego rozgrywającego Roberta Skibniewskiego, który w poprzednim spotkaniu nabawił się kontuzji palca. Nie w pełni sił był także jeden z najlepszych strzelców zespołu Fiodor Dmitriew. Wobec takich osłabień drużyna z Włocławka nie zdołała powstrzymać gości, którzy na fali wyjazdowego triumfu w trzecim meczu serii przystąpili do starcia z nadziejami na pierwszy w historii klubu finał PLK.
Pierwsza kwarta padła łupem przyjezdnych, którzy wygrali walkę pod koszem i wyszli na prowadzenie 25:17 po pierwszych dziesięciu minutach. Przez kolejne dwie odsłony zespoły toczyły wyrównaną walkę, a Anwil powoli odrabiał straty. Przed ostatnią kwartą gospodarze tracili do Radomian już tylko pięć „oczek”, jednak w decydujących fragmentach meczu znowu inicjatywę przejęli goście i dzięki celnym rzutom z dystansu zwiększyli swoją przewagę do kilkunastu punktów. Drużyna z Włocławka nie zdołała już odpowiedzieć i musiała przełknąć gorycz porażki. Najwięcej punktów w meczu zdobyli, dla gości Michał Sokołowski – 17, zaś dla gospodarzy David Jelinek – 16.
W finale rywalami Rosy będą koszykarze Stelmetu Zielona Góra. Broniący tytułu Zielonogórzanie w półfinale nie dali złudzeń ekipie Czarnych Słupsk, wygrywając rywalizację z nimi 3-0. Pierwszy mecz serii do czterech zwycięstw rozegrany zostanie 26 maja w hali Stelmetu.