Piłkarze Błękitnych Stargard Szczeciński awansowali sensacyjnie do półfinału Pucharu Polski. We wtorek po raz drugi wygrali 2:0 z występującą dwie klasy wyżej Cracovią, tym razem na jej stadionie. Pozostałe mecze rewanżowe w środę i czwartek.
W drugoligowych Błękitnych (trzeci poziom rozgrywek) niektórzy zawodnicy muszą godzić grę w piłkę z wykonywaniem innego zawodu, więc zwycięstwo tego zespołu w pierwszym meczu 2:0 nad Cracovią uznano za wielką sensację. Przed wtorkowym rewanżem wciąż za faworyta uchodził przedstawiciel ekstraklasy, ale drużyna z drugiego krańca Polski ponownie sprawiła ogromną niespodziankę.
Bramki dla Błękitnych zdobyli w Krakowie Radosław Wiśniewski w 30. minucie i Bartosz Flis w 83. minucie. Zaskoczeniem są nie tylko rozmiary zwycięstwa, ale także przebieg meczu. Goście nie ustępowali Cracovii, a nawet ją przewyższali. Oddali w sumie sześć celnych strzałów, ich bardziej znani rywale tylko dwa. Zwycięstwo gości mogło być wyższe, np. w pierwszej połowie po rzucie wolnym Błękitnych piłka trafiła w słupek.
Rywalem tego zespołu w półfinale będzie zwycięzca dwumeczu Lecha z grającym dwie klasy niżej Zniczem Pruszków. Zdecydowanym faworytem jest zespół z Wielkopolski, który na wyjeździe zwyciężył 5:1. Zaplanowany na środę rewanż w Poznaniu wydaje się tylko formalnością.
Dzień później odbędzie się rewanżowe spotkanie Podbeskidzia Bielsko-Biała z Piastem. "Górale" są w lepszej sytuacji, ponieważ wygrali w Gliwicach 2:1.
Na zwycięzcę tej konfrontacji czeka Legia Warszawa, która - z racji występów w Lidze Europejskiej - już wcześniej grała na szczeblu ćwierćfinałowym Pucharu Polski. Mistrzowie Polski wyeliminowali po rzutach karnych Śląsk Wrocław (oba mecze zakończyły się wynikami 1:1).
Półfinały PP zaplanowano na 1 i 8 kwietnia, a finał odbędzie się 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie.