Przejdź do treści
Polscy siatkarze pokonali Australię 3:0 w drugim występie w mistrzostwach świata
www.youtube.com

W swoim drugim meczu w mistrzostwach świata siatkarzy Polska pokonała we wrocławskiej Hali Stulecia Australię 3:0 (25:17, 25:19, 25:22). Wcześniej biało-czerwoni zwyciężyli Serbię (3:0) i z dwoma wygranymi na koncie prowadzą w grupie A

Polska – Australia 3:0 (25:17, 25:19, 25:22)

Polska: Piotr Nowakowski, Michał Winiarski, Paweł Zagumny, Karol Kłos, Mariusz Wlazły, Mateusz Mika – Paweł Zatorski (libero) – Dawid Konarski, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak.

Australia: Aidan Zingel, Thomas Edgar, Adam White, Nehemiah Mote, Grigori Sukoczew, Luke Smith – Luke Pery (libero) – Thomas Douglas-Powell, Harrison Peacock, Roberts Nathan.

Na kilkanaście minut przed rozpoczęciem drugiego meczu Polaków w mistrzostwach świata siatkarzy na szybko zwołanej konferencji prasowej w kuluarach Hali Stulecia prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosław Przedpełski zapewniał, że zespół Stephane'a Antigi na pewno wygra z Australią i to w wielkim stylu. – Jeżeli stracimy jakiegoś seta, to tylko przez przypadek. To nie jest trudna grupa. Trudne mecze to się dopiero zaczną w Łodzi, gdzie zmierzymy się z zespołami z grupy D – dodał. Co do pojedynku z Australią, prezes PZPS się nie mylił.

Polacy świetnie zaczęli mecz, bo od szybkiego 3:0. Australijczycy sprawiali wrażenie oszołomionych gorącym dopingiem kibiców i wyraźnie nie mogli złapać swojego rytmu. Mocny serwis i świetne rozegranie Pawła Zagumnego sprawiły, że przewaga biało-czerwonych systematycznie rosła. Nawet niezwykle groźny, mierzący 212 centymetry wzrostu Thomas Edgar nie mógł na to wiele poradzić. Kiedy podopieczni Antigi odskoczyli na siedem punktów (19:12), jasne było, że pierwszy set nie potrwa już długo.

Druga odsłona była już bardziej wyrównana i przyniosła znacznie więcej emocji. Żadna z drużyn nie mogła zdominować rywala i długo trwała walka punkt za punkt. Australijczycy już się oswoili z atmosferą hali, a do tego coraz lepiej punktował Edgar. Kluczowy był moment, gdy goście wyszli na prowadzenie 13:12. Na zagrywkę wszedł wówczas Mariusz Wlazły. Jego potężne serwisy zaczęły rywalom sprawiać dużo problemów i Polacy nie tylko szybko odrobili niewielką stratę, ale odskoczyli na trzy punkty (16:13). Jeszcze w końcówce Australijczycy próbowali walczyć, ale kiedy Roberts Nathan dał się w pojedynkę zablokować Piotrowi Nowakowskiemu, losy seta były praktycznie rozstrzygnięte, bo było już 23:19.

Po długiej przerwie między drugim i trzecim setem obraz gry nie uległ zmianie i nadal znacznie lepiej prezentowali się Polacy. Sam Edgar, który dwoił się i troił, to jednak było zdecydowanie za mało, aby myśleć o zwycięstwie. Zwłaszcza, że biało-czerwoni nie byli uzależnieni od jednego zawodnika, co doskonale pokazała właśnie trzecia partia. Nie tylko Wlazły, ale też Piotr Nowakowski oraz Michał Winiarski czy Mateusz Mika punktowali blokiem, atakiem i serwisem.

Przy stanie 24:18 Polacy zaczęli popełniać proste błędy i zrobiło się 24:22. To był najbardziej emocjonujący moment ostatniego seta. Kiedy chwilę później Karol Kłos zdobył ostatni punkt, Hala Stulecia eksplodowała radością.

We wcześniejszych spotkaniach grupy A rozegranych we wtorek w Hali Stulecia Serbia pokonała Argentynę (3:1), a Wenezuela Kamerun (3:1).

W czwartek Polska zmierzy się we Wrocławiu z Wenezuelą. Początek spotkania o godz. 20.15.

PAP

Wiadomości

Cenzura na całego? Za wpis w sieci - zatrzymanie i odpowiedzialność karna!

Olimpiada Szachowa: Polki awansowały na drugie miejsce

Zielińska znów się kompromituje. Tym razem „pomysłem” na przyszłość...

Będzie tarcza antypowodziowa? „Czas działać!”

Polska 19 września – co wydarzyło się tego dnia

W Lądku-Zdroju jest 75 budynków zagrażających mieszkańcom, w Stroniu Śląskim - 31. Wiemy więcej!

Fala przechodzi przez Opole! Jak wygląda sytuacja?

Klub „GP” Bartoszyce zaprasza na spotkanie z Tomaszem Sakiewiczem [SZCZEGÓŁY]

Blisko połowa Polaków pracuje więcej niż na jednym etacie...

Wieki temu najczęściej zalewane były Wybrzeże Bałtyku, Pomorze i Śląsk

Panika w Budapeszcie. Fala nadciąga...?

Lista 22 rzek o najwyższym potencjale powodziowym w Polsce

Tusk odmawia po raz piąty widzom Republiki prawa do informacji

Ewakuacja! - A kto przypilnuje domu, żeby nie okradli?

Wrocław się broni. Woda się wciąż podnosi

Najnowsze

Cenzura na całego? Za wpis w sieci - zatrzymanie i odpowiedzialność karna!

W Lądku-Zdroju jest 75 budynków zagrażających mieszkańcom, w Stroniu Śląskim - 31. Wiemy więcej!

Polska 19 września – co wydarzyło się tego dnia

Fala przechodzi przez Opole! Jak wygląda sytuacja?

Klub „GP” Bartoszyce zaprasza na spotkanie z Tomaszem Sakiewiczem [SZCZEGÓŁY]

Olimpiada Szachowa: Polki awansowały na drugie miejsce

Zielińska znów się kompromituje. Tym razem „pomysłem” na przyszłość...

Będzie tarcza antypowodziowa? „Czas działać!”